Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Pogadajmy o... - Dojrzewam powoli

staszek - 2013-01-15, 17:30
Temat postu: Dojrzewam powoli
Może zacznę od tego że zegarkami na poważnie zajmuję się dopiero gdzieś tam od września ubiegłego roku. Zacząłem od Atlasa Błonie znalezionego na targu w Będzinie.
Wcześniej, mało świadomy kupiłem kwarcowego PR100 Tissota , teraz żałuję wydanych na to pieniędzy .
Będąc na forum KMZiZ postanowiłem zająć się vintage a dokładniej Tissotami vintage . Nawet kilka "popełniłem" , porobiłem samodzielnie tarcze polerka kopert itp.
Jednakże miałem ciągle dylemat - co nosić ??? No bo jak nosić zegarek z 37 roku ???
Czy z lat 50 kiedy wiadomo że wtedy o czymś takim jak wodoodporność nie było słychać.
No i pojechałem na spotkanie do Częstochowy . Tam sobie uświadomiłem że zegarki są do noszenia a nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) .
Do czasu Częstochowy czułem że coś z moim hobby nie tak . Teraz już wiem co.
Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to. Robiłem muzeum zegarkowe a to widać nie moja natura .
Na spotkaniu kupiłem MM Regatta i noszę ją teraz ciągle .Sprawia to frajdę. idzie do mnie diverek Parnisa i "portugalec" Parnisa oraz jedno Seiko diver .
I wiecie co - odżyłem. Widzę ze nareszcie będę miał coś na zmianę .
Dojrzałem do zmiany profilu - zaczynam zbierać divery.

A jak to wyglądało u Was??

maciek - 2013-01-15, 17:31

staszek napisał/a:

Dojrzałem do zmiany profilu - zaczynam zbierać divery.

A jak to wyglądało u Was??




WOOOW. :)) :))

ALAMO - 2013-01-15, 17:43

Cytat:
Czy z lat 50 kiedy wiadomo że wtedy o czymś takim jak wodoodporność nie było słychać.


No daj Staszek spokój :-)
Wodoszczelność 5-6 atmosfer było już wtedy spokojnie osiągalne, a obecne "WR milijonpinćset" to jest bzdet sam w sobie.
Było duzo wodoszczelnych zegarków wtedy - tylko że z czasem im "miszcze" kuku porobili :-( Masowe wywalanie stalowych pierścieni dekli w zegarkach radzieckich choćby ...

staszek - 2013-01-15, 17:45

No tak.Ale zapomniałem dodać o ich "słusznych" rozmiarach .
trochę to teraz dziwnie wygląda - teraz takie zegarki , o tych rozmiarach, noszą kobiety

Erolek - 2013-01-15, 17:49
Temat postu: Re: Dojrzewam powoli
staszek napisał/a:
[...] nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) [...] Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to.


Czemu sie nie da? Dla przykladu:

rocznik '71:


rocznik '54:


rocznik '44:


Przyjdzie Kaido2, to dopiero pozamiata...

Pozdrawiam
Eryk

Kamel - 2013-01-15, 17:53

Staszku masz rację - nie męcz się :!:
Oddaj te stare Tissoty mnie :P

Sylwek - 2013-01-15, 17:53

staszek, a do onych "diver-ów" to Osoba głęboką wannę ma ??? czy dopiero zamiaruje zakupić jaką :złośliwiec:
Jacobi - 2013-01-15, 17:58

Staszek nie mam takiego dylematu, czasami zakładam Delbankę Murzynka i wiem że wygląda dziwnie na moim łapsku, ale mam świadomość ile ma lat ten zegarek i że jest wyjątkowy, może tylko spotkam wiekowego dziadka z takim na ręku :)) . Zakładam też wielkoludy jak Pilotkę Parnisa, nie ma to dla mnie znaczenia.
ALAMO - 2013-01-15, 18:20

Dokładnie.
Noś Staaszek i wogóle się nie przejmuj.
Albo sobie kup jakiegos dajwera do ciurlania.
Ja tak mam ostatnio.
Nie noszę moich starych zegarków. Żal mi ich. Do ciurlania mam inne, które w razie czego sobie mogę odkupić z zerowym wysiłkiem.

Jacobi - 2013-01-15, 18:27

Staszek najlepiej wpadnij na zlot wiosenny do Zgierza, przy lekturze kumotry Tobie wszystko wyklarują, a Alamo wystarczy że klepnie zamaszyście i wszystko zrozzumiesz :))
Mareckimt - 2013-01-15, 18:36

W sumie to do Zgierza to i ja tak daleko nie mam....... :))
Monter - 2013-01-15, 18:53

Przed wyjazdem do Zgierza, zacznijcie regularnie zażywać Sylimarol cool , przyda się :))
wielebny - 2013-01-15, 18:53

staszek napisał/a:
Tam sobie uświadomiłem że zegarki są do noszenia a nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) .

staszek, można to pogodzić, zegarki do ciorania, oraz zegarki na wyjątkowe okazje, właśnie takie vintage :)
Sam coraz bardziej ''skręcam'' w stronę nurków, ale inne zegarki też posiadam, min. vintage diver Mortima, też taki bardziej do patrzenia, ale czasem go zakładam :)

mw75 - 2013-01-15, 19:08

staszek napisał/a:
No bo jak nosić zegarek z 37 roku ???

staszek napisał/a:
Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to.

Jak nosić? Normalnie na nadgarstku, chyba że kieszonkowy.





Jeżeli nie jesteś operatorem młota pneumatycznego, wiertarki udarowej, ręcznej myjni samochodowej, płetwonurkiem czy czołgistą itp. to spokojnie oldtajmery można bezpiecznie nosić codziennie w robocie mając niezaprzeczalną z tego frajdę.

Blaz - 2013-01-15, 19:09

Staszek, divery są przereklamowane. Pimp my diver - znaczy się. :))

Ale poważnie - dużo nawet spokojnych zegarków ma WR100. W zupełności wystarcza, by zapomnieć o namaczaniu czy praniu.

A współczesne divery? Wielkie kolumbryny z WR określaną na zasadzie jak się panu Zdziśkowi podoba, bo nikt tego w praktyce nie sprawdzi. Normę diver's, czyli sprawdzana jest wodoszczelność każdego egzemplarza, spełnia tylko zbiór japońskich diverów. Plus nowa Certina. I to są prawdziwe divery, o! ;)

ALAMO - 2013-01-15, 19:14

... i i tak nikt tego nie sprawdzi :-)
staszek - 2013-01-15, 19:38

Ech Kumotry, Super.
Tyle że ja dałem SWOJE przemyślenia co i jak.
To może inaczej - małe vintage przestały mi się podobać a po zlocie zaczęły podobać inne modele , divery

Mi chodzi raczej o to - co spowodowało że zbieracie własnie to a nie tamto .

nick555 - 2013-01-15, 19:40

staszek,
Jest wiele osób co ma mnóstwo wintydży a do tego sporą kolekcję różnych, bardziej "codziennych" zegarków.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Np. ja :D

Sylwek - 2013-01-15, 19:40

staszek, ale ja nic nie zbieram hmmm

czekaj Stasiu Pan Dochtor coś wymyśli



prosszzzęę bardzo :))

kwater - 2013-01-15, 19:48

Ja zegarków nie zbieram, ja je noszę. Mam wewnętrzną potrzebę noszenia na ręku zegarka. I do chwili wejścia na CW był to zwykle jeden zegarek, który zmieniałem na inny gdy był już tak "zmechacony", że nie opłacało się go remontować. A teraz do potrzeby noszenia doszła jeszcze pogoń za Zegarkowym Gralem... I jak na razie jest to wartość sama w sobie ;)
Ptaku - 2013-01-15, 20:12

divery nie divery ale fakt ze zegarki z bezlem cos w sobie maja :) wole bezelek od weszy
jaro19591 - 2013-01-15, 20:16

A jak bez pomocy bezela ugotować jajka na miękko?
Apa13 - 2013-01-15, 20:17

Ja mam wszystkiego po trochu. Są kwarce, automaty, nurki, ruski, chinczyki, zegarki stare i nowe. Z wiekszoscia z nich mam zwiazane jakies wspomnienia, a w kazdym z nich widze cos fajnego ;-)
Cezar - 2013-01-15, 20:24

Ptaku napisał/a:
wole bezelek od weszy

A co to są wesze ?
Po lewej stronie klawiatury jest taki duży klawisz z napisem capslock.
Jak coś zaczynasz, zacznij od niego :) .

Spam - 2013-01-15, 20:25

...u mnie kieszonki wintydż zajęły szczególne miejsce... zawsze mnie do nich ciągnęło... kupowałem kolejne słisy, hamerykany i koniec końców rusy... zbierałem i nosiłem... na co dzień... na skórzanym pasku czy łańcuchu... bez różnicy... z wodoszczelnością nie miałem nigdy problemów... z natury jestem ssak lądowy... a do jakiegoś fanatycznego kata mi również daleko żebym jakoś straszliwie eksploatował łoczyki... zebrało mi się tych cebul ponad 30 i policzyłem, że nosząc co dzień inną każdą używam 12 razy w roku... poza tym od codziennego używania złaził mi czasem chrom z kopert... silwerody i mosiądze patynowiały i robiły się na nich plamy... koniec końców zostawiłem sobie ulubione dwa słisy... dodatkowo dwa cylindry coby wiedzieć jak wyglądają... i kilkanaście kirowek których się nie pozbędę bo to wartość historyczna sama w sobie... no i amerykany ale tych sukcesywnie się pozbywam w miarę potrzeb ;) ...
...od dwóch miechów wycieram 3133 i jest mi z tym dobrze... na kieszonki nawet już nie patrzę facepalm ...za niedługo chłopięca sekonda będzie przystosowana... kufa... ze skrajności w skrajność facepalm

Zsim - 2013-01-15, 20:25

mw75 napisał/a:

Jeżeli nie jesteś operatorem młota pneumatycznego, wiertarki udarowej, ręcznej myjni samochodowej, płetwonurkiem czy czołgistą itp. to spokojnie oldtajmery można bezpiecznie nosić codziennie w robocie mając niezaprzeczalną z tego frajdę.

Zastanawiam się ostatnio nad kupnem czegoś starszego, ale nie wiem czy będę mógł go nosić na codzień. Studiuję stomatologię niby nie noszę zegarka na ręce w której trzymam narzędzia obrotowe, ale areozolem wodnym już kilka razy zegarek oblałem, a pewny nie jestem czy WR zegarków vintage temu sprosta hmmm

chomior - 2013-01-15, 20:30

Cezar napisał/a:
Ptaku napisał/a:
wole bezelek od weszy

A co to są wesze ?
Po lewej stronie klawiatury jest taki duży klawisz z napisem capslock.
Jak coś zaczynasz, zacznij od niego :) .


:shock: Cezar, nie używasz "shifta" do dużych liter?
Musisz za to dwa razy nacisnąć capslock facepalm :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D facepalm !

Ptaku - 2013-01-15, 20:32

@Cezar tutaj masz definicje

"Weże, węsze, wensze - Chodzi o zegarki, na których tarczach "sporo się dzieje". Pochodzi od cytatu "brakuje tylko, żeby nasrać i wypuścić węża". "

Wiem do czego jest caps, ale uzywam go jak mi sie chce, w koncu to forum o zegarkach a nie polonistow.

chomior - 2013-01-15, 20:35

Ptaku napisał/a:

Wiem do czego jest caps, ale uzywam go jak mi sie chce, w koncu to forum o zegarkach a nie polonistow.


Jednak z szacunku do innych użytkowników naszego forum mógłbyś się bardziej postarać plask :)) .

Apa13 - 2013-01-15, 20:39

Zsim, Vintage da sie nosic na codzien. Mozesz oddac do zegarmistrza. Wymieni uszczelki, wklei plexe/szklo, sprawdzi szczelność. Zegarki są po to, aby je nosić. Zakup zegarka dla samego posiadania bylby dla mnie duzym nieporozumieniem.
Ptaku - 2013-01-15, 20:40

Ja was szanuje, uzywam wielkich przy nickach i nazwach wlasnych, a zaczynam z malej bo tak jest szybciej. Ale ok jesli kogos to boli bede zaczynal z duzej.
Tomek - 2013-01-15, 20:44

Ptaku napisał/a:
w koncu to forum o zegarkach a nie polonistow.

Fazi poprosił o skasowanie konta? :shock: ;) ;) :D

Na poważnie - odsyłam do tego tematu :arrow: http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=10261 a jako mod proszę o przestrzeganie zasad ortografii jęz. polskiego.

Cezar - 2013-01-15, 20:48

Tomek napisał/a:
Fazi poprosił o skasowanie konta?

Nic mi o tym nie wiadomo :oops:
Na herbatkę wyskoczył, na chwilkę...zaraz wróci ;)

Sylwek - 2013-01-15, 20:49

Ptaku, ja Ciebie z WIATRÓWKI USTRZELĘ ZA TO WAS

przepraszam za rozbolałe oczy :oops:

Cezar - 2013-01-15, 20:49

chomior napisał/a:
nie używasz "shifta"

Używam, ale shifft na szybko czytany może się źle kojarzyć cool

Ptaku - 2013-01-15, 20:51

Dobra dobra bede juz grzeczny i bede sie staral.
chomior - 2013-01-15, 20:51

Sylwek napisał/a:
USTRZELĘ ZA TO WAS


:)) :)) :)) http://www.youtube.com/watch?v=C--CuGfRNcY :)) :)) :))

JohnSmith - 2013-01-15, 21:37

No, cóż... w zasadzie, nie zbieram zegarków, mam ich niewiele, choć czuję, że będę miał ich więcej. Lubię zegarki mechaniczne. Noszę wszystkie, które mam.

staszek napisał/a:
No tak.Ale zapomniałem dodać o ich "słusznych" rozmiarach .
trochę to teraz dziwnie wygląda - teraz takie zegarki , o tych rozmiarach, noszą kobiety
Hee... hee... nie przejmuję się rozmiarami. Noszę te większe i mniejsze. Oczywiście nie noszę zegarków "naprawdę damskich" (hint: http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=13767)
staszek - 2013-01-15, 21:40

No dobra - bardziej podobają mi się większe, divery , z ruchomym bezelem :D
Dlatego te będę sobie zbierał.
Tylko ze zamiast 3-10 vintage będę miał 1 diverka. Taka różnica

hrabia - 2013-01-15, 22:56

Można jeszcze divery vintage zbierać, trochę by się ładnych znalazło ;].
A co do samych wintydżów, to raczej ich nie zakładam, jak wiem, że mogę mieć w robocie nurzanie łap po łokcie w błocie. Wtedy wskakuje na łapkę budżetowe Casio i tyle. Ale normalne dni? Czemu nie. Od noszenia się zegarek nie zepsuje.

Ratler Wściekły I - 2013-01-16, 00:07

Apa13 napisał/a:
Zsim, Vintage da sie nosic na codzien. Mozesz oddac do zegarmistrza. Wymieni uszczelki, wklei plexe/szklo, sprawdzi szczelność. Zegarki są po to, aby je nosić. Zakup zegarka dla samego posiadania bylby dla mnie duzym nieporozumieniem.

a XIX wiecznego Patka też byś nosił? Czasami zegarki sa w takim stanie i tak stare że kupuje się je dla samego "mania"

Apa13 - 2013-01-16, 00:17

Ciniol, nie kupie XIX Patka. Jak napisalem kupuje zegarki, aby w nich chodzic. Oczywiscie, jesli zadawala Cie samo posiadanie to ja nie mam nic przeciwko. Kazdemu wg. Potrzeb :))
Ratler Wściekły I - 2013-01-16, 00:25

ja jak mam kasę to kupuję te zegarki które mi sie podobają lub które mnie z innych względów zainteresowały - część jest typowo do "mania" i oglądania w niedzielne popołudnia ;) Tak się teraz zastanowiłem hmmm
Teoretycznie mogę "kosmiczną" Slave nosić bo to tylko ruski za cenę butelke dobrej łychy, ale warto ciorać zegarek który uchował się w stanie NOS przez kilkanaście lat ?
Imo nie.
:)

Apa13 - 2013-01-16, 01:17

Ciniol, no tu sie zaczyna inna sprawa. Nikt nie nakazuje Ci w tej Slavie szykowac samochodu , czy konczyc Bieg Katorżnika. Moge zalozyc go i isc na spacer, wypic z nim kawe itp, ale na quady wybiore G-shocka.
Aronus - 2013-01-16, 09:08

Każdy jest inny i każdy ma inne podejście do tematu. Najważniejsze, żeby znaleźć to co nas cieszy. Ja mam dwa zegarki do noszenia na codzień i zbieraninę zegarków radzieckich głównie do trzymania w pudełku i podziwiania :)) Czasami dla odmiany stary rusek na łapę wskoczy i dobrze mi z takim układem.
Ratler Wściekły I - 2013-01-16, 09:10

Aronus napisał/a:
Każdy jest inny i każdy ma inne podejście do tematu. Najważniejsze, żeby znaleźć to co nas cieszy. Ja mam dwa zegarki do noszenia na codzień i zbieraninę zegarków radzieckich głównie do trzymania w pudełku i podziwiania :)) Czasami dla odmiany stary rusek na łapę wskoczy i dobrze mi z takim układem.


pifko pifko pifko
jest jedna sytuacja która u mnie wyklucza jakiekolwiek noszenie - jak zegarek vintage jest pofoliowany lub ma oryginalne przywieszki

Jacobi - 2013-01-16, 12:21

Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .
goTomek - 2013-01-16, 12:59

kwater napisał/a:
Ja zegarków nie zbieram, ja je noszę. Mam wewnętrzną potrzebę noszenia na ręku zegarka. I do chwili wejścia na CW był to zwykle jeden zegarek, który zmieniałem na inny gdy był już tak "zmechacony", że nie opłacało się go remontować. A teraz do potrzeby noszenia doszła jeszcze pogoń za Zegarkowym Gralem... I jak na razie jest to wartość sama w sobie ;)

+1
Miałem dokładnie tak samo, jeden zegarek przez lata, a zmieniło się zupełnie znienacka, gdy dostałem (sam se właściwie kupiłem ;) ) pod choinkę niby kolejny taki właśnie zwykły zegarek na lata. A potem zacząłem szukać czegoś o nim w necie no i trafiłem tu i na kizi ;)
I się zaczęło, łącznie z tym pod choinką, przez miesiąc kupiłem już 4 :shock: a piąty Parnis właśnie do mnie wyleciał.
Ale też nie zbieram niczego szczególnego, najczęściej coś kupuje pod wpływem impulsu (raczej takie tańsze sztuki), dopiero zaczynam sobie pomału formułować doi czego chciałbym dążyć. :)

staszek - 2013-01-16, 18:07

Cytat:
Ale też nie zbieram niczego szczególnego, najczęściej coś kupuje pod wpływem impulsu (raczej takie tańsze sztuki), dopiero zaczynam sobie pomału formułować doi czego chciałbym dążyć. :)


To zapraszam na jakichś zlocik - tam się "uświadomisz"

Jacek. - 2013-01-16, 20:25

Jacobi napisał/a:
Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .


Chiba na odcinkach renty też będą mieli:

Cytat:
Ustawienia ostrzeżeń:
- Zablokowanie możliwości pisania postów po wartości ostrzeżeń: 4
- Zablokowanie możliwości wejścia na forum po wartości ostrzeżeń: 6
- Ostrzeżenia nie wygasają z upływem czasu
- Użytkownicy mogą widzieć od kogo dostali ostrzeżenie: Nie
- Moderatorzy mogą dodawać ostrzeżenia: Tak
- Moderatorzy mogą edytować ostrzeżenia dodane przez innych: Tak
- Maksymalna wartość ostrzeżenia dodanego przez moderatora to: 1

:))

Gboo.

goTomek - 2013-01-16, 22:15

staszek napisał/a:

To zapraszam na jakichś zlocik - tam się "uświadomisz"

Prawdopodobnie nie omieszkam, śledzę wątek warszawski i postaram się nie ominąć okazji pomacania albo przynajmniej zobaczenia z bliska jakichś ciekawych czasomierzy

Jacobi - 2013-01-17, 07:49

Jacek. napisał/a:
Jacobi napisał/a:
Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .


Chiba na odcinkach renty też będą mieli:

Cytat:
Ustawienia ostrzeżeń:
- Zablokowanie możliwości pisania postów po wartości ostrzeżeń: 4
- Zablokowanie możliwości wejścia na forum po wartości ostrzeżeń: 6
- Ostrzeżenia nie wygasają z upływem czasu
- Użytkownicy mogą widzieć od kogo dostali ostrzeżenie: Nie
- Moderatorzy mogą dodawać ostrzeżenia: Tak
- Moderatorzy mogą edytować ostrzeżenia dodane przez innych: Tak
- Maksymalna wartość ostrzeżenia dodanego przez moderatora to: 1

:))

Gboo.


Jacku na Tobie można polegać jak na Zawiszy :)) , a Mod może dorobić się takiego paseczka :D ?

Deco79 - 2013-01-17, 08:21

Wracając do tematu,
ja staram się kupować zegarki, które mi się podobają i które będę nosił. Nigdy nie kupie zegarka z zamiarem wrzucenia go do pudła aby leżał. Rzadko sprzedaje zegarki, staram się nie przeginać z ilością zegarków, chciałbym mieć 12 zegarków, które będę używał na zmianę.

Ptaku - 2013-01-17, 08:23

Deco79 napisał/a:
Wracając do tematu,
ja staram się kupować zegarki, które mi się podobają i które będę nosił. Nigdy nie kupie zegarka z zamiarem wrzucenia go do pudła aby leżał.


amen pifko

Ratler Wściekły I - 2013-01-17, 10:27

Jacobi napisał/a:

Jacku na Tobie można polegać jak na Zawiszy :)) , a Mod może dorobić się takiego paseczka :D ?

takiego nie, ale już czerwonej pręgi od taboreta to pewnie tak :D
Deco, Ptaku naprawdę nosilibyście zegarek vintage który uchował się w stanie Nos ( już nie mówię o przywieszkach ) przez dajmy na to 20 lat?

mw75 - 2013-01-17, 10:35

Ciniol napisał/a:
Deco, Ptaku naprawdę nosilibyście zegarek vintage który uchował się w stanie Nos ( już nie mówię o przywieszkach ) przez dajmy na to 20 lat?

No, mi się zdarza. Na przykład:

Pudełko, paszport, rok produkcji 1991.

Ale z nosem z 1937 r. to już bym się zastanowił ;) . Kupuję i dostaję (zatrzymuję) jednak stare zegarki, które nie są NOSami a ich nie noszę, tylko konserwacja i nakręcanko - np kieszonki, damki itp.

Ratler Wściekły I - 2013-01-17, 10:38

czyli zasadniczo możemy się zgodzić że każdy ma wewnętrzną buraczaną granicę NOSa przy której "przed" nie nosi, a "po" nosi.
mw75 - 2013-01-17, 10:48

Tak, raczej tak. Wiesz, dla mnie ten Poljot, chociaż ładny i świetnie zachowany bo leżakował 20 lat to zegarek jeszcze użytkowy, nie jest zabytkiem, wyprodukowano go dziesiątki tysięcy i wciąż NOS lub quasiNOSy można trafić. Gdyby trafił mi się jakiś zegarek z okresu międzywojennego w takim stanie, to traktowałbym go całkiem inaczej. Na pewno nosiłbym ale na specjalne okazje, nie tak często jak resztę swoich wintydży. Swój zbiorek staram się traktować użytkowo, częstotliwość ubierania poszczególnych zegarków nie jest jednak taka sama. Aczkolwiek, biorąc pod uwagę, że coraz więcej części do starych zegarków ludzie na świecie dorabiają i w razie awarii to co kiedyś było kosztowne jak cholera teraz staje się przystępne (np wałki i osie balansu do Omegi 26.5 za <20 $), to stosunkowo często zakładam starocie, które pokazałem w tym wątku.
Ptaku - 2013-01-17, 10:55

ja sprzedalbym takiego a nie nosil :)
Deco79 - 2013-01-17, 11:38

Ciniol, jeśli by była to okazja to bym kupił takiego NOSa a później bym go wymienił na coś co będę nosił. Zegarki, których się nie nosi to (wg. mnie): zegar ścienny, budzik, na wieży kościelnej ...itp. :D .
Co do zbieractwa to rozumiem, że niektórzy lubią zbierać różne rzeczy, kiedyś za dzieciaka też zbierałem znaczki i monety ale jakoś mi przeszło.

Dorian06 - 2013-01-18, 15:42

Ja jak zaczynałem z zegarkami miałem 2. Teraz mam 14. W między czasie miałem na pewno z 10.
Były/są one w różnym wieku i zawsze je wszystkie nosiłem. Co prawda to nie były NOSy. Teraz dojrzewam do tego aby zostać jednozegarkowcem facepalm . No może przesada. Ale 3 a maksimum 4 chyba by mi wystarczyły.

kaido2 - 2013-01-25, 00:43

Cytat:
Wodoszczelność 5-6 atmosfer było już wtedy spokojnie osiągalne


Można spotkać takie co wytrzymają więcej:



W wielu wojach z 2WŚ po przeglądach nadal można myć ręce z tymże w swissach na 1130 trzeba uszczelniać komin i szkło które to często jest nieoryginalne i założone bele było.



Cytat:
No tak.Ale zapomniałem dodać o ich "słusznych" rozmiarach .
trochę to teraz dziwnie wygląda - teraz takie zegarki , o tych rozmiarach, noszą kobiety




A to już praktycznie 100 letnie miałem w Cze-wie, co też zapewne widziałeś.



Jak widać da się znaleźć sensowne rozmiary.

Zegarki traktuję z przeznaczeniem jako użytkowe. Każdy który posiadam wiem do czego mogę używać(np na rower) i staram się tego nie nadwyrężać , bo mimo wszystko nie chodzi o to by te zabytki zarzynać, ale też nie można popadać w skrajności.Po prostu są to normalne zegarki które jak najbardziej można użytkować w warunkach na które to zostały one zaprojektowane.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group