Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Awaria zegarka -pytanie do zegarmajstrów

Sylwek - 2012-12-03, 09:04
Temat postu: Awaria zegarka -pytanie do zegarmajstrów
Mam seiko z 4r36 (praktycznie nowy ) tydzień noszony , wczoraj przestawiałem mu datę z 1-ego na 2-i (bo listopad ma 30 dni ) i po jakichś 30 minutach zauważyłem,że zegarek stoi. Potrząsnąłem ręką ,zaczął chodzić ,ustawiłem ,dokręciłem koronką , chodził , niestety do wieczora stwierdziłem w wyniku obserwacji ,że kilka razy sie zatrzymywał . Zawsze rusza po bujnięciu ,ale .... obecnie od 20 minut chodzi.

I pytanie -- czy może to być efekt sklejonego włosa ,czy raczej poważniejsza usterka ? :?:

Jeśli włos sklejony ,to czy sam dam radę go rozdzielić :?:


edyta :: po godzinie leżenia na deklu stanął był i tak se stoi :shock:

w Chełmnie nie ma zegarmistrza tylko same elektryki od baterii :cry:

Svedos - 2012-12-03, 10:19

Sklejony włos spowodował by znaczne przyspieszenie chodu zegarek, także to raczej nie to.

Po opisie jaki zamieściłeś to raczej może być jakiś paproch wewnątrz werku, sprawdź też w jakiej pozycji zatrzymuje się zegarek, czy to jest mniej więcej to samo miejsce, chodzi o pozycję sekundnika.

Sylwek - 2012-12-03, 11:23

Svedos, godzinę leżał na szkle i chodził normalnie trzymając czas , odwróciłem go właśnie na dekiel i stanął sekundowa obecnie stoi na 24 sekundzie , przedtem zatrzymywała się na 25, 28 , czyli w praktyce jest to samo miejsce
o
ruszyłem zegarkiem - sekundowa zrobiła 4 sekundy i stoi
ruszyłem drugi raz - sekundowa doszła do 24 sekundy i stop

sugestie jakieś ,czy od razu pakować i wysyłać (ale do kogo?) przecież z powrotem do hameryki się nie opyla bo kasę pewnie oddadzą , ale cło i vat szlag trafi , :głową w mur:

Svedos - 2012-12-03, 11:28

No to obstawiam jednak jakiś paproch w środku, to może być coś "nakręcone" na koło jakiś kłaczek.
Bez wizyty u zegarmajstra się nie obędzie.

Sylwek - 2012-12-03, 12:04

Svedos, zapewne jest tak jak piszesz,ale ze w nowym zegarku kłaczek? :shock:

no tak ,są rzeczy na tym świecie, które największym mózgom się nie śniły

Tyle ,że u mnie nie ma szans na mechanika od zegarków ,a najprędzej to będę w Toruniu,może tam jaki rzeźnik od zegarków się znajdzie

dzięki Svedos ;) całe szczęście , że mam jeszcze jakieś inne do noszenia :)

Svedos - 2012-12-03, 12:12

Sylwek napisał/a:
ale ze w nowym zegarku kłaczek?


zdarza się i tak.

ALAMO - 2012-12-03, 12:18

Jeśli on chodzi w jednej pozycji, a w innej nie, to może być tez coś nie tak z zespołem balansowym - np. krzywy/złamany/niespolerowany czop. Jeśli zegarek jest z Juseju, to mogły się z nim cuda różne dziać po drodze.
Ja bym go odesłał w diabły, do Stanów zwykła przesyłka priorytetowa kosztuje około 30 zł. Jak go odpowiednio nadasz - to ci celnicy powiedzą jak - wróci jako towar po naprawie gwarancyjnej bez VAT i cła.

Woytec60 - 2012-12-03, 12:52

Sylwek napisał/a:
Svedos, zapewne jest tak jak piszesz,ale ze w nowym zegarku kłaczek? :shock:


Zdarza się, miałem tak w Oriencie a stanął skurczybyk podczas urlopowego wyjazdu :/
Winowajcą okazał się właśnie paproch w mechanizmie.
http://www.chinawatches.p...?t=5799&start=0

Sylwek - 2012-12-03, 13:58

ALAMO, no właśnie wróciłem od jednego machera , co pomachał tym zegarkiem w różne strony , spojrzał przez lupkę i pod szklanym deklem nic nie zauważył ,ale stwierdził ,że zegarek sie zatrzymuje (bo się zatrzymał po takim energiczniejszym machnięciu)

nie rozebrał go ,ale powiedział właśnie o krzywej osi balansu coś ,ale że on tego nie zrobi :(

oddał mi zegarek i kazał poobserwować,no to obserwuję ,.. dziwne tylko dla mnie jest to,że przez tydzień noszenia cały czas chodził dobrze, trzymając czas (zrobił +1,5 min w tydzień) , aż tu nagle stop ???

Nie chcę wysyłać zegarka do jueseju , bo jesli odesłaliby kasę to zwrotu opłat poniesionych w Polsce nie dostanę ,a cała reszta była za tania.. szkoda mi po prostu tego ,że zegarek mi się podobał i podoba nadal ,
cóż .... hmmm odłożę go do pudełeczka ,a na wiosnę kupię drugi z takim samym mechanizmem (używkę nawet) i się coś skompletuje :/

ALAMO - 2012-12-03, 14:03

A nie spadł ? Nie uderzyłeś nim gdzieś ? Albo inny sprawca ;-) ?
Sylwek - 2012-12-03, 14:11

ALAMO, no właśnie nic z tych rzeczy , nawet drewka nie musiałem w sobotę łupać do wędzarki , zresztą praworęczny jestem , a sikor na lewej ..

wczoraj tylko datę zmieniałem ,ale co to ma do rzeczy?? IMO nic nie ma , a może ma??
czort wie , jakbym się na tym znał ,to bym nie pytał , ja laik jestem ;)


edyta : i jeszcze jedno , jak biorę go w łapki i w pozycji pionowej patrząc od strony dekla obracam nim ,to wahnik powinien być praktycznie ciagle na dole (tak mam i w Parnisie i w Seiko z 6r15) a w tym tak nie jest ,czasem wachnik idzie z całym zegarem do góry ..

czy to może mieć jakiś związek ???

nick555 - 2012-12-03, 14:17

Sylwek,
Rozumiem, że otworzyć go nie otwieraliście, bo gwarancja itp? Bo ja u optuje za paprochem, może trzeba go dmuchnąć gruchą...

Sylwek - 2012-12-03, 14:25

nick555, ja kazałem mu otwierać,bo mnie ta gwarancja lata w sumie , (takie ryzyko sobie wliczyłem w momencie zakupu już )

ten gość stwierdził ,że mam poobserwować , ja odniosłem wrażenie ,że on się nie zna i na tym stanęło .

Svedos - 2012-12-03, 15:19

JA mówisz że wahnik zachowuje się dziwnie i nie opada pod własnym ciężarem to może trzeba sprawdzić moduł automatu, on po prost może być nie nakręcony.Weź do ręki i pomachaj nim z 5 minut, zobacz co wtedy się dzieje.
buran - 2012-12-03, 15:48

A w Seiko nie jest czasem tak że nie wolno nic ustawiać jak się data zmienia,a zmienia się baaaardzo długo.
nick555 - 2012-12-03, 15:54

No coś tam o tym brzęczą...
Sylwek - 2012-12-03, 16:16

Kolejne spostrzeżenie z obserwacji :

1,5 h wstecz nakręciłem go z koronki ,leżał sobie grzecznie na deklu i chodził trzymając czas idealnie , przed chwilą wziąłem go do ręki ,skierowany był godziną 12 w dół , spojrzałem na niego ponownie, a on stoi , sekundowa tym razem stanęła na 54 sek

lekko nim wstrząsnąłem chodzi

buran, tą datę ustawiałem około 14.00 wczoraj ,więc nie w godzinach krytycznych (nocnych)

żadnych niepokojących odgłosów przy potrząsaniu nie wydaje z siebie

znowu wziąłem go 12 w dół i stanął , odłożyłem na dekiel i zaczął chodzić

Woytec60 - 2012-12-03, 16:21

Ja tam stawiałbym na jakieś ciało obce w środku hmmm
Trzeba by rozebrać bo przez szybkę w deklu to wiele nie zobaczy.

Santino - 2012-12-03, 19:29

Jeszcze wskazówka sekundowa może zawadzać o szkło...
Sylwek - 2012-12-03, 19:44

Chłopaki ,to bezapelacyjnie ma coś wspólnego z wahnikiem !!!!!!!

Właśnie odkryłem , po godzinnych próbach ,różnych położeniach ,że : zegar staje zawsze i tylko wtedy ,gdy :
wahnik swym dołem jest skierowany na godzinę 12.00 , czy wisi 12 w dół , czy leży deklem w dół,czy szkłem , jak wahnik jest dolną krawędzia na 12 to się zatrzymuje .

nie wiem czy dobrze rozumuję ,ale jeśli on się np lekko odkręcił na tej centralnej śrubie i się kolebie ,to może zahacza o któreś koło i je blokuje ??

Jacek. - 2012-12-03, 21:07

Raczej nieprawdopodobne.

Gb.

Sylwek - 2012-12-03, 21:33

Tak czy siak ,musi go obejrzeć zegarmistrz , i to po uprzednim rozebraniu .
W piątek będę w Toruniu ,to może znajdę jakiego ,któremu zostawię go do testowania i diagnozy , chyba ze który Kumotr jest chętny do przyjrzenia się flaczkom onego z bliska??

Ratler Wściekły I - 2012-12-03, 21:51

próbuj korumpować kiełbasą :D
Santino - 2012-12-03, 22:17

Ciniol napisał/a:
próbuj korumpować kiełbasą
:D
Sylwek - 2012-12-03, 22:31

Co do korumpowania kiełbasą ,to pomysł dość dobry, tylko niezbyt racjonalny w przypadku wysyłek pocztą , czy kurierem. I bardzo proszę mnie tu nie przekonywać w dziedzinie wysyłania gotowego żarcia ,bo mam swoje zdanie i go nie zmienię nono

Gdyby ,któryś z moich klientów wysyłał akurat swego szofera do danego miasta ,to chętnie bym podesłał takim umyślnym , ale nigdy przez firmy kurierskie ,ani paczkowe ;)

pozostaje więc tylko konsumpcja na
miejscu ,czyli u mnie hmmm
i jest to zresztą zgodne ze słuszną linią Naszej Partii ,która mówi na wynos niet nono :))
tak samo mówi mój Tatko ,i jeden z moich Braci , i ja tak mówię , bo jestem obciążony genetycznie ..czy jakoś tak :))

Santino - 2012-12-03, 22:36

Sylwek napisał/a:
tylko konsumpcja na

miejscu ,czyli u mnie

Czy to zaproszenie?
Znaczy zlot u Ciebie? ;)

Sylwek - 2012-12-03, 23:00

Santino, zlot ?? a skąd ja tyle wieprzków na te kiełbachy znajdę,co by zlot takich pijakuff zaspokoić w żarcie :shock: zresztą od zlotów to jest inny temat plask , tu się rozmawia o moim zepsutym zegarku Melepety :)) ;)
kwater - 2012-12-04, 09:54

Ale rozumiem, że jakieś POWAŻNE konsylium wchodzi w grę? cool
Sylwek - 2012-12-04, 10:26

kwater, konsylium zdalne odbywa się tutaj właśnie i jakoś nic z tego nie wychodzi ,

ja zegarka nie rozkręcę ,bo: nie posiadam narzędzi , a przede wszystkim wiedzy

zegarek zatrzymuje się w różnych momentach ,w różnych pozycjach i sekundowa staje w różnych miejscach ,pomimo dociągnięcia z koronki ,czy też bujania go w reku,czy na nadgarstku , czasem po intensywnym bujaniu zatrzymuje się od razu ,ot co .

Jeśli chodził poprawnie przez tydzień i nagle mu się tak zrobiło ,to jest to ewidentnie usterka (tylko czego?)
lub faktycznie jakiś paproch jest w środku i tam broi

Z ekonomicznego punktu widzenia ,nie opłaca mi się wysyłać go do Jankesów ,chociaż z Nimi koresponduję obecnie . Skoro okrzyknęli się najmądrzejszym narodem świata ,to może coś wymóżdżą w temacie. ;)

Jeśli naprawa tu ma wynieść mnie połowę wartości zegarka ,to zostawiam go w spokoju i czekam aż gdzieś wypłynie zegar z takim mechanizmem za małe pieniądze i wiadomo co robię ..

Jak nie wypłynie nic przez dłuższy czas ,to poświęcę go na dawcę koperty (notabene świetnej jakości ) dla potrzeb customa :)

kaido2 - 2012-12-04, 12:55

Masz za duże luzy pionowe na sekundzie.
ALAMO - 2012-12-04, 13:03

W sensie złego osadzenia wskazówki czy wady ośki ?
Sylwek - 2012-12-04, 14:31

kaido2, Luz na sekundowej jest tylko taki ,że jak wyciągnę koronkę do przestawiania i próbuję do przodu to ona stoi , jak próbuję do tyłu to o wartość 1 sek się cofa i jest to jedyny luz

w pozostałych zegarkach sekundowa ani drgnie hmmm

Svedos - 2012-12-04, 14:40

Sylwek, marcin miał na myśli luzy w pinie ...góra, dół w takim przypadku np wskazówka sekundowa może zawadzać o szkło.
Sylwek - 2012-12-04, 14:53

Svedos, wiem,że pionowe ,ale takich nie stwierdzam , może nie jestem w stanie ,

jakby wskazówka zawadzała o szkło ,to leżąc na deklu zegarek nie powinien się zatrzymywać , prócz tego ten magik,co oglądał go przez lupkę ,stwierdził ,że wskazówki luźne nie są .. to trzeba rozebrać ,żeby obadać , tam jest przecież całe mnóstwo różnych kółek i osiek ,,, zresztą ..komu ja to tłumaczę ;) to Wy jesteście od tłumaczenia mnie

Svedos - 2012-12-04, 14:59

No tak ale przez samo opisywanie zjawiska ...słabo widać. ;)
Sylwek - 2012-12-04, 15:08

Svedos, daj adres na pw ,to Ci go wyślę , potrzymasz go z miesiąc , rozczłonkujesz ,złożysz ,odeślesz z rachunkiem tzn z adnotacją o oczekiwaniach kwotowych i z bani .. ;)
Cezar - 2012-12-04, 15:13

Sylwek napisał/a:
potrzymasz go z miesiąc

Eeee, lepiej, kierowniku rezyserze , ze trzy :)

Svedos - 2012-12-04, 15:16

Sylwek, ja troszkę nie mam czasu żeby się nim zająć.
Sylwek - 2012-12-04, 15:23

Svedos, dlatego,że o tym wiem,to wcale nie naciskam :D

tu na forum liczę głównie na sugestie,które pomogą takiego majstra nakierować na jakiś trop , mam już kilka pomysłów dzięki Wam , tak że jest ok :))

kaido2 - 2012-12-04, 16:51

Sylwek napisał/a:
kaido2, Luz na sekundowej jest tylko taki ,że jak wyciągnę koronkę do przestawiania i próbuję do przodu to ona stoi , jak próbuję do tyłu to o wartość 1 sek się cofa i jest to jedyny luz

w pozostałych zegarkach sekundowa ani drgnie hmmm


Bo zębnik koła sekundy poszedł nad zębnik wychwytu z powodu za dużych luzów pionowych centralnej sekundy i/lub dodatkowo luzu pionowego koła wychwytowego. Od czasu do czasu przy zmianach pozycji się to "odetka" i mechanizm idzie dalej albo się przy następnej zmianie pozycji zakleszczy i jest dupa. Za duże luzy pionowe obok "jajowatych kół wychwytowych" i żle spasowanych kotwic to norma w dzisiejszych czasach. Możesż mieć też "jajowatą" sekundę która powstała na skutek przeciążenia mechanizmu przy przestawianiu czasu gdzie zawinił ćwiertnik poprzez zawyżone opory.Dzieki takiej sytuacji czop się delikatnie przekrzywił co skutkuje zatrzymywaniem się wskazówki sekundowej w pewnym stałym obrębie wynoszacym ok 5 sekund( np jak piszesz od 20-25).

Cezar - 2012-12-04, 17:17

I stała się jasność :)
Marcin, normalnie czyta się to jak poezję...

Sylwek - 2012-12-04, 19:02

kaido2, Ja co prawda za dużo z tego Twojego wykładu nie rozumiem , tzn rozumiem ,że jest to usterka wymagająca bezwzględnie interwencji mechanika . Jednak ,nie ukrywam ,że Twoja wypowiedź brzmi najbardziej racjonalnie .

Teraz z innej beczki , czy oprócz "ZIBI" jest u Nas serwis Seiko , bo Jankesi mi odpisali ,że mając od nich fakturę zakupu mogę dać zegar do serwisu seiko w ramach gwarancji producenta , ewentualnie wysłać do nich .

Dlatego niechętnie patrzę na ZIBI, bo próbowałem sie z nimi skontaktować dziś telefonicznie i się nie udało ,, a kiedyś już wysłałem do nich mail z zapytaniem o coś innego (z rok temu) i do dziś nie mam odpowiedzi ???

I ostatnie pytanie : czy zegarmistrz jest w stanie naprawić tą usterkę ,którą powyżej opisał kaido? czy wymaga to wymiany mechanizmu???

kaido2 - 2012-12-04, 20:24

Zegarmistrz powinien dać radę tego typu usterce bez zająknięcia ale:

1) W przypadku krzywego czopa- prostowanie czopa i prostowanie centrowanie koła na 8- ce, dodatkowo jeżeli zajdzie potrzeba, poprawa zębów koła na jakiekolwiek frezarce do kółek.

2) W przypadku braku czopa: czopowanie, oględziny koła i ewentualna jego naprawa bądź zrobienie nowego

3) Kasacja luzów między PG a mostkiem sekundy i/lub wychwytu(most zespołu automatu) w zależności gdzie leży usterka.

W związku z tym iż takie robótki do tanich nie należą, najlepiej jest zdobyć odpowiednie podzespoły po oględzinach zegarmistrza i je w najzwyklejszy sposób wymienić.

Sylwek - 2012-12-07, 22:49

"
W związku z faktem ,że wszechmądre jankesy ,pomimo obietnic nie przysyłają opieczętowanej faktury (niezbędnej do oddania sikora na naprawę gwarancyjną zdaniem serwisantów z ZIBI)
jako że Ci sami serwisanci z ZIBI stwierdzili,że naprawa potrwa około 3 m-ce , bo części muszą dolecieć etc ( nie widzieli zegarka od środka i mają taką wiedzę :shock: )

po niedzieli oddaję zegarek do jednego z zegarmistrzów , opiszę Mu tylko objawy ... :złośliwiec:
i zobaczymy co powie po otworzeniu pacjenta ...

jak będzie sensowny ,to zarobi więcej niż stówę ,, jak się skobzi* , to kupuję drugi z takim mechanizmem i zlecam przekładkę :)) :D

* skobzi się - bo palanciarstwo jak słyszy 4r36 z ust klienta ,to jakoś dziwnie się im ręce wykręcają .. :)) :D :D "

edyta : Załamka , kuffa .... "zegarmiszcz" papudrak a nie mistrz powiedział dziś,że nawet nie rozkręcił zegarka ,bo zbytnio nie miał czasu ..i zaczął mi prawić wywody o.....

i tu UWAGA ,, usiądźcie wygodnie i złapcie się poręczy fotela,czy na czym tam siedzicie...

otóż kuffa on mnie zaczął opowiadać o [/b]Incabloc-u[b] , znaczy się uszkodzonym incabloc-u .. to ja się pytam gościa " a od kiedy w SEIKO jest INCABLOC?? :shock: "

On mi na to " Od zawsze " A ja mu na to "Kto Panu dał kuffa dyplom ?"?? i za co?? Dawaj Pan ten zegarek i wbij se Pan do głowy ,że Seiko stosuje coś co się nazywa "diashock" "

i tyle o kuffa miszczach szczypcuff i lunetuff ,, a ... i powiedział jeszcze ,że ten kolega co mi tą diagnozę postawił o luzie pionowym to oczywiście nie ma zielonego pojęcia o zegarmistrzostwie , a on to ma ,że ho ho :))
_________________

kaido2 - 2012-12-15, 11:34

Cytat:
otóż kuffa on mnie zaczął opowiadać o Incabloc-u , znaczy się uszkodzonym incabloc-u .. to ja się pytam gościa " a od kiedy w SEIKO jest INCABLOC?? :shock: "

On mi na to " Od zawsze " A ja mu na to "Kto Panu dał kuffa dyplom ?"?? i za co?? Dawaj Pan ten zegarek i wbij se Pan do głowy ,że Seiko stosuje coś co się nazywa "diashock" "


Nazwa Incabloc weszła wielu do głowy stąd też nagminne nazywanie każdego systemu antywstrząsowego Incablocem.Pomyłka taka jest jak najbardziej do wybaczenia nawet jeżeli delikwent nie zna nazewnictwa seikowego systemu antywstrząsowego. Napisze sczerze że ja tez wielu rzeczy z nazw nie wiem, bo przecież nikt nie jest wszechwiedzącym natomiast:

Cytat:
i powiedział jeszcze ,że ten kolega co mi tą diagnozę postawił o luzie pionowym to oczywiście nie ma zielonego pojęcia o zegarmistrzostwie , a on to ma ,że ho ho :))


Stawia tego pana pod wielkim znakiem zapytania, bo z doświadczenia mogę napisać że im więcej się takowy wymądrza i przechwala jaki to on nie boski i czego to on nie wie i nie umie tym więcej fizycznie partoli pomijając już wynalazczość na glutelkę.

Sylwek - 2012-12-15, 16:57

kaido2, ale On go nawet nie rozkręcił , przez 4 dni u Niego leżał i go nie tknął , a obiecał że na piątek będzie co najmniej znał przyczynę ,, a do tego wczoraj zegarek nakręciłem z koronki i w pudełeczku sobie chłopak chodzi jak ta lala :D znaczy się będzie mnie tak wkurzał w zależności od swego położenia ,ułożenia , czy diabli wiedzą czego hmmm
misinek - 2012-12-15, 20:23

Czytam i się zastanawiam czy ktoś z kumotrów rozbierał kiedyś seiko - od serii 7000 stosowany jest ten sam "patent": na jednym elemencie w górnej płycie jest od góry zamocowany wachnik, a od dołu jest w niego wprasowane lożysko sekundnika.
Dobre upuszczenie zegarka powoduje wysunięcie lub przekrzywienie tego elementu z płyty i opisane właśnie objawy. Seiko nie przewiduje naprawy takiego uszkodzenia - wymienia płytę lub mechanizm. Zegarmistrz na ławeczce raz puknie i będzie OK (lub nie gdy zrobi to niemiejętnie :-) )
Poniżej zdjęcia elementu do naprawy (tu jest OK):



Sylwek - 2012-12-15, 20:45

misinek, dlaczego jest tak ,że ja -całkowity laik - rozumiem to co Ty piszesz i to co wcześniej napisał kaido , a zegarmistrz lat z 50, z dyplomem wywieszonym na ścianie nie pokusił się nawet o demontaż (zwłaszcza ,że miał powiedziane,że trzniam gwarancję i za robotę zapłacę ).

Jeśli chodzi o upadek zegarka,to mnie on nie upadł , pozostaje opcja uszkodzenia w transporcie (wysoce prawdopodobna i wiele razy już się o tym czytało na forumie)
Teraz dam sobie już z tym spokój ,po Nowym Roku znajdę jakiegoś fachowca ,co zajrzy temu zegarkowi w serducho i coś zaradzi hmmm

kaido2 - 2012-12-15, 20:49

Ale pisałem o luzie pionowym prawda? Luz pionowy jest psze pana spowodowany "wyskoczeniem" łożyska a nawet skrzywieniem płyty do góry gdzie może też występować efekt jaki właśnie opisujesz.
Sylwek - 2012-12-15, 20:59

kaido2, przecież wszystkie Wasze sugestie przekazałem wraz z dokładnym opisem objawów temu "kowalowi" :oops: wychodzi na to ,że się człowieczyna przestraszył nawału wiedzy i zamknął się w sobie od tego nawału :D
misinek - 2012-12-15, 21:16

>sylwek, zegarmistrz potraktował Cię jak typowego jelenia, któemu rzuci kilka "fachowych" słów i za co potem odpowiednio skasuje przy odbiorze zegarka: "Panie tam masakra była, teraz to wszystko w fabrykach automaty robią i tam wszystko trzeba było ręcznie poprawiać, prostować i smarować, a teraz to "pińcet" się należy.
Wydrukuj sobie te obrazki lub przegraj do telefonu, aby "miszczowi" pokazać co jest do roboty - unikniesz naciągactwa.
Do przedmówców to była taka uwaga, że każdy zegarek ma swoje charakterystyczne uszkodzenia i one się nam powinny "podpowiadać". Seiko ma naprawdę rygorystyczną kontrolę jakości i zwłaszcza w modelu z wyższej półki by nie puścili jakichkolwiek niedoróbek - dlatego jedyną opcją było uszkodzenie mechaniczne.
Czytałem w historii firmy Yema (Chronos 2/2006), że strasznie się dziwili jak seiko im nie przysłało zapasowych mechanizmów na pokrycie braków w zamówionej partii 1 mln sztuk (szwajcarzy wtedy dawali 2-3% na braki) i rzeczywiście wszystkie mechanizmy były bezbłędne. :))

Sylwek - 2012-12-15, 21:33

misinek, jakby miało wyjść "pińcet" :)) to wolałbym kupić drugie takie samo seiko,, a tak na marginesie to zapytam , czy te elementy uszkodzone z mojego 4R36 będą takie same jak z np 7S26 , czy tam z innego jakiego??
bo jak tak?? to .... :złośliwiec: i wtedy wiem już kogo skorumpować

kaido2 - 2012-12-15, 21:39

Cytat:
Do przedmówców to była taka uwaga, że każdy zegarek ma swoje charakterystyczne uszkodzenia i one się nam powinny "podpowiadać"


Co się tyczy mojej osoby to ja doskonale o tym wiem i bardzo często odpisując na jakieś pytanie związane z danym mechanizmem piszę o usterce charakterystyczną dla danego werku która w pierwszej kolejności może wplywać na daną awarie. analogicznie i logicznie podaję kilka innych bo , jak wiadomo trzeba tez przyjąć przypadki marginalne w przypadku gdy nie mamy pacjenta o którym mowa na stole operacyjnym( czyt. proste w świecie gdybanie). Czy trafiłem w sedno sprawy to się okazuje w momencie kiedy ktoś fachowy się do danego przypadku dobierze.

[ Dodano: 2012-12-15, 21:43 ]
Sylwek napisał/a:
a tak na marginesie to zapytam , czy te elementy uszkodzone z mojego 4R36 będą takie same jak z np 7S26 , czy tam z innego jakiego??
bo jak tak?? to .... :złośliwiec: i wtedy wiem już kogo skorumpować


Sylwek, ale tu będziesz miał do poprawy łożysko lub też jeżeli zajdzie potrzeba prostowanie czopa, więc nie trzeba żadnych tam elementów.

misinek - 2012-12-15, 21:46

> sylwek, tam nic nie trzeba wymieniać - tylko fachowo "puknąć".
(wymieniają to w autoryzowanym serwisie)
Oczywiście za demontaż i montaż z ewentualnym dosmarowaniem też zapłacisz.

Sylwek - 2012-12-15, 21:56

misinek, ale ja sam sobie to mogę puknąć ...młotkiem w głowę :D a w moim mieście innego zegarmajstra nie ma .. dlatego zostawiam to na potem .. oczywiście ewentualnemu wykonawcy przekażę procedurę naprawy wraz z dokumentacją foto ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group