Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Glupie pytanie

rybak - 2012-09-25, 18:41
Temat postu: Glupie pytanie
Da sie w myjce ultradzwiekowej werk wyczyscic?

Tak bez rozkladania?

Wg instrukcji nie, ale moze sie jednak da...? ;)

Dzieki.

ALAMO - 2012-09-25, 18:49

Nie, bo to głupiego robota.
Wypłuczesz olej, zostawisz wodę.
Trzeba go potem suszyć, a jak naoliwisz bez rozbierania ?
Czyści się, owszem, ale części rozmontowane.

rybak - 2012-09-25, 18:56

ALAMO napisał/a:
Nie, bo to głupiego robota.
Wypłuczesz olej, zostawisz wodę.
Trzeba go potem suszyć, a jak naoliwisz bez rozbierania ?
Czyści się, owszem, ale części rozmontowane.


Wlasnie o to chodzilo, czy jest jakis patent, zeby bez wody wyczyscic...

Dzieki.

kwater - 2012-09-25, 18:56

A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?
kaido2 - 2012-09-25, 19:00
Temat postu: Re: Glupie pytanie
rybak napisał/a:
Da sie w myjce ultradzwiekowej werk wyczyscic?

Tak bez rozkladania?

Wg instrukcji nie, ale moze sie jednak da...? ;)

Dzieki.


Jeżeli da się wejść w buciorach do łóżka to równie dobrze da się i werk tak wyczyścić tylko przy jednym jak i drugim nasuwa się ale? gdzie to ale znaczy że mija się to z sensem bo:

Bo nogi gniją i swędzą, a werk nadal jest brudny.

[ Dodano: 2012-09-25, 20:02 ]
kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?


To tak jakby te nogi wyjąć z buciorów siknąć perfumem i znów do nich włożyć i położyć się w nich spać

jaro19591 - 2012-09-25, 19:02

Pomiędzy łożyskami a wałkami zębatek jest na tyle ciasno, że bez rozebrania raczej nie ma szans żeby wszystko wypłukać. Nawet gdyby teoretycznie się udało, to w wyniku tego masz werk czysty, ale suchutki.
kaido2 - 2012-09-25, 19:03

jaro19591 napisał/a:
Pomiędzy łożyskami a wałkami zębatek jest na tyle ciasno, że bez rozebrania raczej nie ma szans żeby wszystko wypłukać. Nawet gdyby teoretycznie się udało, to w wyniku tego masz werk czysty, ale suchutki.


I dalej z wkręconymi włosami na czopach.

Jacek. - 2012-09-25, 19:04

kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?


Nie wyczyścisz sprężyny ani krytych łożysk balansu. Z resztą innym łożyskom też niewiele tą metodą zrobisz. Syf zostanie.

Gb.

kwater - 2012-09-25, 19:07

Nie pomyślałem o smarowaniu... :facepalm:

Ale swoja drogą to wydaje mi się, że izopropanol jest jednak lepszy od wody (przynajmniej dla zegarka, nogi to lepiej w wodzie myć ;) )

rybak - 2012-09-25, 19:07

Po pomagaczu wszystkim, tylko kwater nie dostanie, bo mnie wodzil na pokuszenie :foch:

;)

kaido2 - 2012-09-25, 19:14

Jacek. napisał/a:
kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?


Nie wyczyścisz sprężyny ani krytych łożysk balansu. Z resztą innym łożyskom też niewiele tą metodą zrobisz. Syf zostanie.

Gb.
Tą opcje pominąłem bo i tak jest to pikuś w porównaniu z ukruszonym kawałkiem łożyska zalegającym miedzy płytą a osią, czy włosy powkręcane w czopy. O ile kret będzie w stanie rozpuścić włosy razem z zębnikami i czopami to szkła niestety ale on już nie ruszy. Co do IPA to jak najbardziej go stosuje np do otłuszczania spiralek balansowych, odparowywania tłustych plam np z papierowych tarcz czy ściągania świeżych paluchów z płyt , kół i mostków .
jaro19591 - 2012-09-25, 19:27

Jako ciekawostka. Posiadam kieszonkę na Mołni, którą poprzedni właściciel około 10 lat temu "wyczyścił" poprzez zanurzenie w całości w nafcie przez dwa dni. Potem leżała otwarta na bibule w celu osuszenia. Po tej kuracji lekko pożółkła tylko biała, plastikowa tarcza. Z rok temu, dla hecy, nakręcałem ją codziennie przez ponad miesiąc, chodziła jak chronometr! Przez zimę się chyba nad nią zlituję, rozbiorę i wyczyszczę bardziej ludzką metodą.
Spam - 2012-09-25, 19:34

...qfa... sadyści :wkurzony: :D
jaro19591 - 2012-09-25, 19:41

Dowiedziałem się o tej profanacji dopiero wtedy, gdy szuflada do której schowałem zegarek prześmierdła naftą. Darczyńca przyznał się potem, co było powodem smrodku.
Spam - 2012-09-25, 19:52

...ostatnio odpuszczałem część zapieczonego werku w oleju napędowym... powoli i tłusto... lepiej działa niż wd40... po umyciu werk bielutki... i tu mam problem bo zeszły wszystkie wypełnione na czarno przez czas sygnatury... czym to teraz "zabrudzić" żeby sygnatury wypełniły się takim ciemniejszym czymś :?:
Jacek. - 2012-09-25, 19:58

jaro19591 napisał/a:
Jako ciekawostka. Posiadam kieszonkę na Mołni, którą poprzedni właściciel około 10 lat temu "wyczyścił" poprzez zanurzenie w całości w nafcie przez dwa dni. Potem leżała otwarta na bibule w celu osuszenia. Po tej kuracji lekko pożółkła tylko biała, plastikowa tarcza. Z rok temu, dla hecy, nakręcałem ją codziennie przez ponad miesiąc, chodziła jak chronometr! Przez zimę się chyba nad nią zlituję, rozbiorę i wyczyszczę bardziej ludzką metodą.


Jeżeli gostek użył krajowej nafty do lamp, to mimowolnie zastosował coś w stylu lansowanych niegdyś płynów do jednoetapowego czyszczenia. Taka nafta zawiera całą orkiestrę brudów, smarów i smół. W jak se leży w tanku przed rozlaniem, to i ptaszek się utopi,albo kotek. Raz w Gdańsku nawet prawie caly cieć poszedł do nabywców... :)

Gb.

[ Dodano: 2012-09-25, 20:05 ]
Spam napisał/a:
(...) i tu mam problem bo zeszły wszystkie wypełnione na czarno przez czas sygnatury... czym to teraz "zabrudzić" żeby sygnatury wypełniły się takim ciemniejszym czymś :?:


Najbezpieczniej chyba farbą modelarską. Ona pozaschnięciu jest w miarę elastyczna, więc nie będzie odpryskiwać i śmiecia robić. A jak np łożysko przypadkiem zapaprzesz, to bez paniki alkoholem (IPA też) i czyszczakiem się tego pozbędziesz.

Gb.

kaido2 - 2012-09-25, 20:22

jaro19591 napisał/a:
Jako ciekawostka. Posiadam kieszonkę na Mołni, którą poprzedni właściciel około 10 lat temu "wyczyścił" poprzez zanurzenie w całości w nafcie przez dwa dni. Potem leżała otwarta na bibule w celu osuszenia. Po tej kuracji lekko pożółkła tylko biała, plastikowa tarcza. Z rok temu, dla hecy, nakręcałem ją codziennie przez ponad miesiąc, chodziła jak chronometr! Przez zimę się chyba nad nią zlituję, rozbiorę i wyczyszczę bardziej ludzką metodą.


Właściciel jak i ty nie wzieliście jednego pod uwagę a mianowicie tego, że ruskie werk były przewidziane na zatwardzenie w szczelinach lożysk co się wiąże oczywiście z totalna posucha poprzedzający trudny okres minimum lat 10, tak więc taki zabieg ale niestety nie pomógł za bardzo.

[ Dodano: 2012-09-25, 21:27 ]
[quote="Jacek."]
jaro19591 napisał/a:


Spam napisał/a:
(...) i tu mam problem bo zeszły wszystkie wypełnione na czarno przez czas sygnatury... czym to teraz "zabrudzić" żeby sygnatury wypełniły się takim ciemniejszym czymś :?:


Najbezpieczniej chyba farbą modelarską. Ona pozaschnięciu jest w miarę elastyczna, więc nie będzie odpryskiwać i śmiecia robić. A jak np łożysko przypadkiem zapaprzesz, to bez paniki alkoholem (IPA też) i czyszczakiem się tego pozbędziesz.

Gb.


Po rozebraniu , a jak nie to wal to do kreta co farbke wszamie raz, dwa z czymś tam przy okazji co to se później naprawisz.

Spam - 2012-09-25, 21:20

...ja już z kretem nie eksperymentuję... raz spróbowałem i do dziś nie mogę znaleźć drugiej takiej koperty co ją zniszczyłem facepalm
zegarmistrz - 2012-10-06, 20:01
Temat postu: Re: Glupie pytanie
rybak napisał/a:
Da sie w myjce ultradzwiekowej werk wyczyscic?

Tak bez rozkladania?

Wg instrukcji nie, ale moze sie jednak da...? ;)

Dzieki.


Teoretycznie można, ale ja przyrównuję to do mycia auta w myjni sam. Silnika szczotki nie umyją. Teoretycznie ultradźwięki powinny rozbić syf, ale po prostu jak można wyczyścić łożysko, gdy siedzi w nim czop? Gdy rozpoczynałem naukę zawodu były (i są do dziś) niezastąpione czyszczarki MECHANICZNE ELMA. W tej chwili można ją nabyć za ok. 5 tysiaków.

Jacek. - 2012-10-06, 20:55

Wiadomo, mechanizmu w całości raczej mie da się porządnie wyczyścić. Do czyszczenia w ultradźwiękowej też trzeba rozebrać, i to według tych samych zasad.
Przetwornik powinien mieć koło 150 - 200 watów. Kosyczki dowolne: sprawdzją się woreczki ze starej firnki nylonowej, a kumpel przetrenował platstykowe woreczki po herbacie Lipton - ponoć bezkonkurencyjne.
Jedyny ból, że po czyszczeniu ultradźwiękami trzeba epilamować, bo olej faktycznie pełznie jak głupi.

Gb.

Spam - 2012-10-06, 21:09

...a ja mam też gupie pytanie... co z moralną odpowiedzialnością wszelkich samozwańczych uhrpartaczy :?: ...choćby mego pokroju, co to myśląc że wszystkie rozumy pojedli, rasowych majstrów wyręczać poczynają... na swoim przykładzie rozpatruję, gdyż kilka jedynie historycznej wartości czasowskazywaczy posiadając za reperacje z różnym skutkiem się brałem... mój znajomy na ten przykład zawsze w takiej sytuacji mi powtarza, że chronometria przedwojenna miejsce w muzeum mieć powinna, w postaci w jakiej zdobyta została, a czerpanie satysfakcji tudzież dla własnego zadowolenia frankensztajnostwo wszelakie znamiona wysoce niemoralne posiada i wielu szkód prawdzie historycznej przysparza...
Jacek. - 2012-10-06, 21:40

Oooo, paaanie, przed wojną to było. Nawet konie mleko dawały...
Gwaydolenie takie... ;)

Gb.

rybak - 2012-10-06, 21:48

I byki... ;)


Dla informacji spieszacych z pomoca, ja juz mam moja odpowiedz, tak ze spamujta do woli ;)

Dzieki.

ALAMO - 2012-10-07, 07:48

Ja to wogóle czytałem w Internecie,że na sam widok należytej jakości szwajcarskiej myjki ultradźwiękowej - mechanizmy się czyściły. Z szacunku.
Jacek. - 2012-10-07, 11:29

To musi być szwancarska chińska czyszczarka? Nie może być chińska chińska? :D

Gboo.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group