|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Hommage a 'la Pam - Marina Militare opatentowanym znakiem towarowym Panerai ???
jerry - 2012-08-12, 00:11 Temat postu: Marina Militare opatentowanym znakiem towarowym Panerai ??? Widzieliście ten temat na WUS
http://forums.watchuseek....sts-316289.html
Jest tam link do strony EPO, ale ten serwis niestety chwilowo nie działa
Wyjaśnienie dla nie-anglojęzycznych: podobno Panerai, a właściwie Richemont Group udało się zgłosić patent na Marina Militare...
Czy rzeczywiście kupowanie MM to teraz kupowanie fake'ów?
Dominik - 2012-08-12, 00:12
Ale to juz chyba od dawna...
jerry - 2012-08-12, 00:16
Nie, no widzę, że to z 2009 roku jest, po prostu teraz to zobaczyłem.
Ale serio, ciekaw jestem jak to od strony prawnej wygląda.
Dominik - 2012-08-12, 00:35
Chyba mają rację, jednocześnie cały świat ma to głęboko w dupie.
beceen - 2012-08-12, 08:20
stara sprawa; Richmont zastrzeglo nazwe "MM" w odniesieniu do zegarkow i bizuterii... wiec nie mozna na WUSie pokazywac zdjec zegarkow z napisem "Marina Militare" - chyba, ze to oryginalne produkty Paranoia. A ze on takich nie robi, to... no wlasnie
generalnie wszyscy to zlewaja
Blaz - 2012-08-12, 09:16
http://www.chinawatches.p...p?t=738&start=0
To jeszcze było w czasach, gdy przychodziły do nas jednostki centralne z kizi i z gmt oćwiczyć nuworyszy.
Musaszi - 2012-08-12, 10:07
To jest w ogóle ciekawy temat, czy patentowanie pospolitych wyrazów i pospolitych związków frazeologicznych to nie jest gruby absurd i czy prawo powinno na to pozwalać.
Jedni opatentują słowa "marynarka wojenna" (wł. "marina militare"), a następni "cukier", "jajko" i "dupa"
Machu - 2012-08-12, 10:48
Musaszi napisał/a: | czy patentowanie pospolitych wyrazów i pospolitych związków frazeologicznych to nie jest gruby absurd |
Wg mnie jest. Zresztą cała ta dzisiejsza 'ochrona własności intelektualnej' (tfu!) zmierza do absurdu, przynajmniej moim zdaniem...
Rudolf - 2012-08-12, 11:24
Jest kilka firm która robiła pamiątkowe zegarki ( coś jak reklamówki ) dla Włoskiej marynarki wojennej , także Locman ma model Marina Militare . Ciekawe czy koncern już im wysłał pozwy
ALAMO - 2012-08-12, 19:15
Eureka
Opatentujmy słowo "zegarek" i ich pozwijmy na grube melony
symela - 2012-08-12, 20:02
obawiam się że to słowo u nich nic nie oznacza
Blaz - 2012-08-12, 20:08
Oznacza.
- Gruby pieniądz będzie nasz.
- To ilu ludzi załapie się na bursztyny i złoto nie tylko w Polsce?
- Nie zorientują się, że podróbka to my, a nie nas?
Dominik - 2012-08-12, 20:32
ALAMO napisał/a: | Eureka
Opatentujmy słowo "zegarek" i ich pozwijmy na grube melony |
W Niemczech jest firma Uhr, więc teoretycznie teraz mogliby ją zastrzec, co pewnie zrobili i zakazać wszystkim na świecie używania słowa Uhr.
emster - 2012-08-12, 20:45
Dominik napisał/a: | W Niemczech jest firma Uhr, więc teoretycznie teraz mogliby ją zastrzec, co pewnie zrobili i zakazać wszystkim na świecie używania słowa Uhr. |
Albo pobierać opłaty za każdorazowe jej użycie
We spate ist es?
Es ist acht Uhr dreissig.
I już
Nie znam się za bardzo na prawie IPR, ale części słów się nie da zarejestrować jako znaku.
Dodatkowo trzeba to zrobić w każdym kraju, w którym takiej ochrony firma oczekuje (mam nadzieję, że dobrze pamiętam)
pozdr
Dominik - 2012-08-12, 20:50
No mówię, to wszystko zalatuje jedną wielką paranoją. To zresztą na temat z panurajem się rymuje.
emster - 2012-08-12, 20:53
Nie ma co się oszukiwać.
Prawo IPR w obecnej formie nie sprzyja rozwojowi, zarówno samych produktów jak i gospodarki ogółem.
Machu - 2012-08-12, 21:56
Na szczęście stawianie 'prawa' do napychania własnej kieszeni ponad ogólny rozwój to wymysł ostatnich dwóch wieków...pomyślcie, jakby wyglądała europejska kultura, gdyby np. Włosi mieli wyłaczność na spusciznę starozytnych Rzymian
Segoy - 2012-08-13, 12:02
Ok, ale trochę obiektywizmu w temacie też się przyda. Mam na myśli fakt, że nasi dalekowschodni przyjaciele robią zegarki toczka w toczkę zerżnięte z Panerajów i firmują je znakiem towarowym zastrzeżonym przez Richemont Group, właściciela marki Panerai.
Śledząc jakieś archiwalne wątki widziałem, że początkowo tu na forum też temat był kontrowersyjny. I tak do końca nie wiem co się stało, że przestał
Ktoś pamięta?
ALAMO - 2012-08-13, 12:08
Przestaliśmy się wydurniać
Blaz - 2012-08-13, 12:09
Nie przypominam sobie, żeby był kontrowersyjny.
Sprawa od początku była prosta. Jeśli mają prawo do tej nazwy i ją zastrzegli to nie ma sprawy - Mariny Militare nie ma.
Co nie zmienia faktu, że zachowali się jak nuworysze i pazerniaki, a w łyżeczce wody utopiliby tych, którzy przypominają, że zastrzegli w sumie nie własny projekt. Co jest logiką Kalego.
Segoy - 2012-08-13, 12:16
Mnie śmieszy to, że najpierw kupiłem Marynę (jako mój pierwszy chiński zegarek do pary z Portugalczykiem) a dopiero potem dowiedziałem się, że jest taka marka jak Panerai i jak wyglądają te zegarki
ALAMO - 2012-08-13, 12:19
A zwrociliście uwagę, że MM na forum w zasadzie trafia się sporadycznie Homary wszelkiej maści, przerobki - full. Ale maryn ni ma. Autocenzura znaczy działa
Blaz - 2012-08-13, 12:26
Imo czysta tarcza bez napisów jest ładniejsza.
Nawet na wusie się z tego zakazu panuraja nabijali. Potem to minęło. Zresztą marynaci siedzą raczej na homageforum.
Musaszi - 2012-08-13, 15:49
No dobra, ale osłonka koronki też jest opatentowana przez Paranoja, więc czy obecność napisu "marynarka wojenna" coś zmienia?
Blaz - 2012-08-13, 15:51
Fakt, zmienia. Będzie Cię ścigać nie jeden prawnik, a dwóch.
Musaszi - 2012-08-13, 15:52
Blaz napisał/a: | Fakt, zmienia. Będzie Cię ścigać nie jeden prawnik, a dwóch. |
Ratler Wściekły I - 2012-08-13, 16:51
Jak dobry to i jeden starczy.
Blaz - 2012-08-13, 16:54
Wystarczy potrenować na setkę i żaden prawnik niestraszny.
Ratler Wściekły I - 2012-08-13, 16:58
Chyba że ma śrutówkę
aniol - 2012-08-13, 19:19
Wtedy kasujesz go za groźby karalne
Słoniu - 2012-08-13, 19:26
Powiem wam, że ja przez to MM nie kupiłem. Byłem blisko ale dla mnie to jest o jeden krok za daleko. Chociaż dla mnie głównym powodem jest nie tyle nazwa co osłona koronki, która jest ewidentnym znakiem rozpoznawczym oficyny. Może kiedyś po prostu będzie stać mnie na Pama.
Co ciekawe, do sterylniaków w kopercie radiomira się ślinię a i alphę radiomirowatą posiadam i z tym problemu nie mam...
Musaszi - 2012-08-13, 19:42
No nie wiem co jest bardziej wątpliwe moralnie: łamać podejrzany patent unijny i umieszczać słowa "Marynarka Wojenna" na zegarku, czy produkować sprzęt wojskowy dla faszystów współpracujących z Hitlerem
prezesso - 2012-08-13, 20:23
Fajnie, ze jest temat o Pamie, w którym wszyscy ( jak na razie) wypowiadają sie na luzie i bez fanatyzmu żadnej ze stron - aż miło. Bo pamietam, ze było z tym różnie, nawet u nas. Znaczy się dojrzelismy chyba
Ja tam kupiłem ostatnio mm i nie mam z tym problemu, ani z osłoną koronki. W końcu Orient i inne marki tez robią zegarki identyczne jak sub.
Jedyne czego bym nie zrobił to nie zalozylbym zegarka z cudzą nazwą nadrukowana na tarczy....
ALAMO - 2012-08-13, 21:14
Cytat: | Co ciekawe, do sterylniaków w kopercie radiomira się ślinię a i alphę radiomirowatą posiadam i z tym problemu nie mam... |
A co w tym ciekawego? Paranoj ma takie prawo do tej koperty, jak świnie z PGR pod Kocipkowem do złóż molibdenu na Uranie.
Zapindolili je Rolexowi, który miał to już gdzieś, ponieważ właśnie wprowadzał inną technologicznie kopertę szczelną - oyster.
Możesz nosić, na zdrowie. Problem moralny jest mi znany, utożsamiam się
Cezar - 2012-08-13, 21:27
Miałem trzy, albo cztery MM....
Niestety nie byłem w stanie się cieszyć ich posiadaniem
I to nie ze względów emocjonalnych, tylko przez osłonę koronki...
Chyba trzeba będzie radka wziąć
Blaz - 2012-08-13, 21:39
Ale co mnie najbardziej śmieszy to fakt, że Panerai System Koronka Lock TM Copyright jest szkaradna i niewygodna. Tak jakby panuraj na siłę chciał wymyślić coś swojego, żeby móc choć na jeden detal mówić, że to jest na miarę ich możliwości i to nie jest ich ostatnie słowo (jeśli klienci sypną groszem ofc).
Musaszi - 2012-08-13, 21:50
A mnie najbardziej śmieszy, że zegarki Panuraja wypromował gwiazdor filmu Rambo 4, Sylwek Stallone.
W sumie wiocha trochę nosić zegarki takie jak Rambo 4.
kopeć - 2012-08-13, 23:08
Niby, że czemu? Ten ostatni Rambo to i tak najlepszy ze wszystkich był. Wiocha, nie wiocha, ale popularne są, co tu dużo mówić, można powiedzieć nawet, że panerajowate mają potęzną rzeszę sympatyków (sam mam jeden podobny, i nie mam też z tym problemów) Czasami noszę też starego "subowego" Citka, i "fligeretowego" Poljota chrono. W żadnym razie nie chcę wszczynać żadnych niepokojów tutaj. Dołączam się tylko do innych którym to nie przeszkadza i mogą z tym żyć. Oczywiście - stanowcze nie dla podróbek - zgodnie z definicją dla tego typu wyrobów.
mw75 - 2012-08-13, 23:26
Panowie, to o czym mówicie to są dwie sprawy. Raz zastrzeżenie nazwy jako znaku towarowego, dwa ochrona patentowa rozwiązań zegarka. Panerai miał opatentowane np koperty, blokady itp w latach sześćdziesiątych bodajże w USA, przynajmniej takie patenty widziałem. Wic w tym, że ochrona patentowa nie jest wieczna a ograniczona czasowo, bodajże do 20 lat. W USA przed 1995 okres ten wynosił chyba 17 lat.
Patent blokady koronki z 1960 r.
http://www.freepatentsonline.com/2954665.html
Musaszi - 2012-08-14, 06:02
mw75 napisał/a: | Panowie, to o czym mówicie to są dwie sprawy. Raz zastrzeżenie nazwy jako znaku towarowego, dwa ochrona patentowa rozwiązań zegarka. Panerai miał opatentowane np koperty, blokady itp w latach sześćdziesiątych bodajże w USA, przynajmniej takie patenty widziałem. Wic w tym, że ochrona patentowa nie jest wieczna a ograniczona czasowo, bodajże do 20 lat. W USA przed 1995 okres ten wynosił chyba 17 lat.
Patent blokady koronki z 1960 r.
http://www.freepatentsonline.com/2954665.html |
Dobrze gada, polać mu piwa
Blaz - 2012-08-14, 08:17
mw75 napisał/a: | Panowie, to o czym mówicie to są dwie sprawy. Raz zastrzeżenie nazwy jako znaku towarowego, dwa ochrona patentowa rozwiązań zegarka. Panerai miał opatentowane np koperty, blokady itp w latach sześćdziesiątych bodajże w USA, przynajmniej takie patenty widziałem. Wic w tym, że ochrona patentowa nie jest wieczna a ograniczona czasowo, bodajże do 20 lat. W USA przed 1995 okres ten wynosił chyba 17 lat.
Patent blokady koronki z 1960 r.
http://www.freepatentsonline.com/2954665.html |
No ale przecież my o tym mówimy. Temat wziął się od opatentowania znaku Marina Militare, a zdryfował na opatentowanie cud-koronki.
ALAMO - 2012-08-14, 08:32
I na tym przykładzie wywodzimy kuriozalność rejestrowania jako znaków towarowych nazw własnych.
Tylko czekać, aż Paranoj pozwie włoskie ministerstwo obrony
Musaszi - 2012-08-14, 08:38
IMHO rejestrowanie znaków towarowych będących powszechnymi frazami jest sprzeczne z prawem (przynajmniej w Polsce) i jeżeli UE zarejestrowała frazę "Marynarka wojenna", to jest to prawdopodobnie wynikiem ogólnego unijnego burdelu.
Zatem osobiście nic nie mam przeciwko maryśkom, zarówno z napisem "Marynarka wojenna" jak i z osłoną koronki
Blaz - 2012-08-14, 08:45
A oni to opatentowali w UE czy w Stanach?
ALAMO - 2012-08-14, 09:03
Pewnie tam, gdzie taniej - czyli w Statesach
Blaz - 2012-08-14, 09:18
I Sylwek Stallone też tam mieszka.
Rudolf - 2012-08-14, 09:18
To ogólnie taki straszak sądowy .. który i tak niczego nie wnosi .
kopeć - 2012-08-14, 13:56
Bo to w sumie problem gigantycznej wartości dodanej i związanego z tym snobizmu posiadaczy oryginałów jest.
A ja jako fan (ze swoją Alphą) tej stylizacji to jak jestem postrzegany przez lojalne społeczeństwo? jako gwałtownik ideału, czy może "ło matko bosko" rewolucjonista jakiś? Chyba zboczyłem trochę z jedynie słusznej linii - wracając do tematu, ścigać można tylko to to co jest na danym terenie zastrzeżone, w UE to chyba jednak nie za wiele, mimo wszystko.
---
Koszty Panie Premierze, koszty rosną w tej biurokracji...to chyba nie nasz problem, co?
edytka:
Żeby się trzymać tematu, moim zdaniem zastrzeganie tego typu nazw jest niemożliwe, i tu wyrazy współczucia dla Producenta, nie mniej jednak, ja jako kupujący zamawiam sobie towar w kraju trzecim, i jeśli mój UC mi go nie zatrzyma jako podróbę to tyle mnie to obchodzi co nic.
I tak ni wiedzę szans na jakikolwiek kompromis pomiędzy różnymi stronami.
[ Dodano: 2012-08-18, 14:59 ]
Tak do podtrzymania rozgawora - można sobie na ten przykład zastrzec nazwę "Mercedes" jak taki Benz jeden, a przecież wszyscy wiedzą, że to popularne imię damskie...
meras - 2012-08-18, 23:50
Jak te włoskie małpy miały czelność nazwać tą swoją pożal się Boże marynarkę wojenną Marynarką Wojenną. Jawne naruszenie patentów.
To jest jednak nic w porównaniu do tych leni i cwaniaków Greków którzy mieli czelność wrzucić do alfabetu znak towarowy jedynego słusznego producenta księżycowych zegarków - Omegi
Blaz - 2012-08-19, 08:10
A jeszcze czelniejsza czelność jest Chińczyków, którzy kopiują Omegę znakiem Alpha. Pomijamy w tej chwili fakt, że to jest stara szwajcarska marka.
meras - 2012-08-19, 22:36
No i właśnie to mnie najbardziej dziwi. Czy ci grecy nie rozumieją że to stara szwajcarska marka? Na pewno trwa nieprzerwanie dłużej niż ten ich alfabet.
jerry - 2012-10-02, 00:19
Generalnie się uspokoiłem
Fajny topik się zrobił..
Mnie akurat osłona koronki a'la pam się bardzo podoba, nawet jeżeli nie jest to szczyt wygody (głównie przy nakręcaniu, w noszeniu mi nie przeszkadza), a MM właśnie ze względu na skojarzenie z oryginałem jest dobrym wyborem.
Dodam także, że - pomijając mody (inna bajka) - nie bardzo mi się widzi kupowanie sterylnej tarczy - to trochę tak, jakbym kupił zegarek nie wiadomo skąd, jakaś podróba pewnie
A więc z budżetowych homarków - tylko MM, jak dla mnie, najlepiej 1950.
Radki też są spoko, dodam. Podoba mi się kształt tej koperty i tyle.
Blaz - 2012-10-02, 07:23
jerry napisał/a: | nie bardzo mi się widzi kupowanie sterylnej tarczy - to trochę tak, jakbym kupił zegarek nie wiadomo skąd, jakaś podróba pewnie
|
Wszystkie B-uhry to podróby są...
Zinajda - 2012-10-03, 09:04
Miałem ongiś do czynienia z firmą Chrysler Corp., wówczas właścicielem marki "Jeep".
Podchodzili do promowania marki z bardzo mieszanymi uczuciami, bowiem obawiali się, że zostanie w końcu uznana (tak jak już jest u nas) za określenie rodzaju samochodu, a nie nazwę własną (markę), bo podobno zgodnie z ameryckim prawem nie wolno rejestrować jako marki słów "słownikowych" (stąd różne "RustEze"), a nawet można ponoć pozbawić markę zastrzeżenia. U nas chyba nie ma czegoś takiego, bo o ile pamiętam zarejestrowano już jakieś nazwy miast, a jakiś cwaniak porejestrował marki, które do niego nigdy nie należały, a tylko nie były zarejestrowane w Polsce (bodajże np. "Lay's") i groził procesem firmom, chyba doszło do ugody i parę groszy zarobił.
|
|