|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Problem z kopertami
Spam - 2012-07-21, 19:52 Temat postu: Problem z kopertami Pany problema mam.
Mam kilka wintydży w niklowych kopertach. Wiszą sobie w gablotce i patynowieją. Problem w tym, że wygląda to niezbyt higienicznie i na dodatek zapaszek starości unosi się w powietrzu. Zegareczki nie są używane za często, a że jest ich ze 30, to każdego w łapie mam średnio raz w msc czyli jakieś 12 razy w roku. Puki co sprawa nie dotyczy chromowanych, a mosiężne choć z natury rzeczy brązowieją to w dotyku nie są nieprzyjemne.
Sprawa dotyczy u mnie przede wszystkim amerykańskiego silverodu i niklu na roskopowych. Jest jakiś sposób coby się tak te koperty nie świniły... oczywiście prócz czyszczenia
...ot takie naiwne pytanie
...a może to problem w przechowywaniu leży? Szczelna to ta gablota nie jest... drewno sosnowe pokryte jakimś bejcolakiem...
Jacek. - 2012-07-21, 20:13
Może wosk?
Gb.
[ Dodano: 2012-07-21, 20:15 ]
PS: i nie jeść tyle strączkowych
Spam - 2012-07-21, 20:18
Jacek. napisał/a: | Może wosk?
Gb. |
a konkretniej bo osoba pytająca niezorientowana... i jak taki wosk może ewentualnie pozostawić przez przypadek jakieś ślady na mechanizmie... gdyż albowiem osoba pytająca zawsze bierze czasowskazywacz i sprawdza czy mechanizm ciągle jeszcze jest w kopercie ... jakieś przyjemnosci trzeba w końcu mieć z tej kolekcji...
...Jacek dzięki za sugestię... zapuszczam wujka goodle...
Jacek. - 2012-07-21, 20:27
Spam napisał/a: |
a konkretniej bo osoba pytająca niezorientowana... i jak taki wosk może ewentualnie pozostawić przez przypadek jakieś ślady na mechanizmie... . |
Dawniej konserwatorzy dzieł sztuki używali do patynujących metali szewskiego wosku, zarobionego z terpentyną. Ja już przetrenowałem na mosiądzu płynny wosk do drewna Antiquaire - naniosłem cienką warstwę, odczekałem do wyschnięcia i wytarłem szmatką do połysku. Jak dotąd stan patyny jest bez zmian, więc na srebrze też może zadziałać.
Co do śladów, to po przesuszeniu i przetarciu warstewka tego wosku jest minimalna - chyba nie ma sie co bać.
Gb.
Edit: zaponmiałem dodać, że czarny wosk szewski dawał piękne uwydatnienie grawerunków.
Spam - 2012-07-21, 20:44
Co do tego wosku szewskiego to trzeba go zarobić terpentyną... rozumiem że dla tego ze jet twardy... czy tak?
Co do czyszczenia to mosiądz traktować należy pastą polerską
...a koperty niklowe... ja osobiście traktuję je pastą do zębów... świecą się jak lusterka... tylko nie wiem czy to ich nie dobija... jeszcze jak to połączyć z woskiem... czysta chemia a skutki mogą być nieodwracalne...
Jacek... twoja pomoc jak zawsze nieoceniona
Jacek. - 2012-07-21, 21:07
Spam napisał/a: | Co do tego wosku szewskiego to trzeba go zarobić terpentyną... rozumiem że dla tego ze jet twardy... czy tak? |
Szewski wosk ma dodatek łoju i jest trochę miększy od świecy. Jak pamiętam, zarabiano go na ciepło terpentyną do konsystencji miodu. powłaoka wosku schła parę dni.
Cytat: | Co do czyszczenia to mosiądz traktować należy pastą polerską
...a koperty niklowe... ja osobiście traktuję je pastą do zębów... świecą się jak lusterka... tylko nie wiem czy to ich nie dobija... jeszcze jak to połączyć z woskiem... czysta chemia a skutki mogą być nieodwracalne... |
Ano właśnie - polerowanie pastą zrzyna warstewkę metalu. Może się zdatrzyć np. przetarcie platerowania itd. Poza tym stary zegarek nie powinien być odczyszczony na biało - wygląda po prostu jak chromowane barachło. Poowinna być lekka patynka, ciemniejsza w zakamarkach. To szczególnie istotne w przypadku mosiądzu.
Cytat: | Jacek... twoja pomoc jak zawsze nieoceniona |
Od tego są Gburki - nic tak nie pomaga staruszce przejść przez ulicę jak ukąszenie w łydkę
Gb.
[ Dodano: 2012-07-21, 21:26 ]
PS: Babciowa metoda na srebrne łyżeczki: myc zsiadłym mlekiem, ale nie płukać wodą, tylko wycierać do sucha.
Gb.
|
|