|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Koledzy, Pomóżcie! - Garbarni poszukuję
slamacek - 2012-07-17, 14:19 Temat postu: Garbarni poszukuję ślęczę już od kilkudziesięciu minut. I cztery litery nieoświetlone
bo co znajdę, to głuchy telefon albo numer nieaktualny...
Kumotry, rzecz wygląda następująco – padła mnie jedna sztuka samicy wężowej.
Ładna sztuka była, no ale cóż, nie tylko ludzie mają swojego AIDSa
No i sobie umyśłiłem coby ją zagarbować i może coś pożytecznego zrobić. A że padła dopiero co, to nie chcę jej konserwować i później szukać zakładu tylko tak na żywca oddałbym jedną skórę do wygarbowania.
I teraz pytanie do Was – znacie jakąś działąjącą w Polsce garbarnię (podejrzewam, źe skór bez włosia), która wykona taką usługę? Może gdzieś koło Was jest jakiś taki zakład albo któryś z kumotrów się tym zjamuje?
Pomóżcie i przysyłajcie numery na PW, proszę
ALAMO - 2012-07-17, 14:23
http://www.dermix.pl/
?
nick555 - 2012-07-17, 14:29
Nie wiem czemu ale wątpię, żeby ktoś się podjął
Ale pytać można np;
http://www.pandagarbarnia...s_1&action_id=1
Była jeszcze jakaś w Skoczowie, nie pamiętam jak się nazywa...
slamacek - 2012-07-17, 14:32
bo to wszystko wielkie firmy są, a ja malutki żuczek. Z jedną sztuką... żeby kontener
[ Dodano: 2012-07-17, 15:46 ]
w pierwszym wypadku nie wykonują usług, w drugim – wybrany numer nie istnieje
ale ALAMO podrzuciłeś mi myśl, żeby po znajomych rycerzach poszukać – dzięki
to jakieś fatum – jutro rano dzwonię do Skotana, może oni coś podpowiedzą, bo dziś już są po pracy...
Sebastian - 2012-07-17, 16:23
Mam jedną garbarnię dwa rzuty beretem ode mnie, ale nie jest ona taka mała, po drugie z Wa-wy to jednak kawałek drogi, a po trzecie cheba bym nie miał śmiałości iść do nich z tym .
W ostatecznej ostateczności mogę poratować telefonem do nich, a tak z ciekawości chcesz im oddać samą skórę czy całe truchło
slamacek - 2012-07-17, 16:32
Garbarnia to nir rzeźnia – tam się wysyła samą skórę. zakonserwowaną poprzez poprzez zasolenie, wysuszenie lub wymrożenie bo rzadko trafia się taki zakład przy jakiejś hodowli (wyobrażam sobie, że wielka musiałaby być taka hodowla). A taki przypadek jak mój – to podejrzrwam jeden na tysiąc.
No ale szkoda tracić skóry rzadkiego było nie było zwierzaka...
Optonic będę wdzięczny za telefon – dalej sobie poradzę. Z wszystkich problemów – odległość ode mnie to dzisiaj najmniejszy z nich
jaro19591 - 2012-07-17, 17:21
Będąc małą dziewczynką jeździłem na obozy harcerskie w Bieszczady. Był tam zakład karny którego pensjonariusze dorabiali do fajek (pracowali w polu, na zewnątrz) produkcją wyrobów ze skóry żmijowej. Żmij wtedy była masa, na południowych stokach wygrzewały się na słońcu dziesiątkami. Łapali je, mordowali, wyprawiali skóry domowymi sposobami a potem uszyte portfeliki czy paski wymieniali na używki.
Przy jednej skórce może spróbował byś własnoręcznie ją wygarbować. Kiedyś szukałem to były na necie odpowiednie receptury.
slamacek - 2012-07-17, 18:11
no właśnie poczytałem na kilku forach obcojęzycznych i kto wie czy nie spróbuję sam. Okazuje się, że skóry gadów, ze względu na swoją strukturę, są bardzo proste do wygarbowania
Sebastian - 2012-07-17, 20:34
slamacek napisał/a: | Garbarnia to nir rzeźnia – tam się wysyła samą skórę |
No właśnie ja to wiem, tak zapytałem troszkę prowokacyjnie jakby ktoś nie wiedział no
espeszaly for slamacek
http://www.garbarniaklas.pl/
No chyba że ktoś też chce sobie skórę wygarbować
slamacek - 2012-07-24, 07:06
i wygląda na to, że dzięki bardzo pomocnej dłoni kumotra aureatez w przyszłym tygodniu sprawa wężowej gadzinki zostanie zakończona.
Wszystkim Wam dziękuję za pomoc, zaangażowanie i rady
aureatez - 2012-07-24, 18:24
Ciesze się , że mogłem pomóc
|
|