|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Parnis portugaczyk spóżnia
molas - 2012-05-13, 20:20 Temat postu: Parnis portugaczyk spóżnia Na początek witam wszystkich mam na imię Marcin.
Zakupiłem zegarek 3 dni temu i niby wszystko ok , lecz spóżnia ok 3min na dobę.
Moje zapytanie czy mam się czym martwic czy nie, ułoży się sam czy reklamować a może do majstra. Z góry dziękuje za pomocne sugestie.
Słoniu - 2012-05-13, 20:29
molas, - ładnych kilka parniaków się przez moje ręce przewinęło ale 3 minuty to całkiem sporo jak na ST-25. Moim zdaniem pewnie jakiś paproch majfriend zostawił bądź wystarczy zwykła regulacja. Na tak spore ułożenie raczej bym nie liczył. Mądrzejsi jednak coś więcej powiedzą. A co do witania, mamy osobny wątek do tego także zapraszamy
http://www.chinawatches.p...p=416280#416280
Svedos - 2012-05-13, 21:15
molas, raczej wymaga interwencji, na 90 % sucha sprężyna w bębnie.
pmwas - 2012-05-14, 16:45
Sucha sprężyna raczej wywołuje spieszenie, bo nie przeskakuje i powoduje "galopowanie" balansu. -3 minuty to może być kewstia regulacji, zwłaszcza, jeśli regulator jest wyraźnie na EDIT: minus . Paradoksalnie, może to być też paproch, odpowiednio cięzki, zeby zmienić nieco częstotliwośc pracy balansu, ale to raczej teroetyczne rozważania. Umówmy się, że Parnisy to tanie i (nie bijcie!) dość marniutkie jednak jakościowo zegarki, choc z bdb relacją ceny do jakości, trzeba przyznać. Sporo ma defekty montażu/smarowania i w zasadzie każdego należałoby na wejście rozebrac i nasmarowac na nowo, ale jeśli po regulacji będzie chodził sobie ładnie i stabliknie, z porządnymi wychyleniami, to IMO nie ma co dalej grzebać. Chyuba, ze będzie chodził krótko/niestabilnie/z mikro - amplitudą to wtedy tak
ALAMO - 2012-05-14, 16:54
pmwas napisał/a: | dość marniutkie jednak jakościowo zegarki |
To jedna z linii produktowych Sea Gulla, i jest dokładnie takiej samej jakości. W moich 4 Parnisach znajdują sie ST25 w najwyższym standardzie, AAA.
pmwas - 2012-05-14, 16:59
Ech, wiem, wiem - choc musze przyznać, ze awarie ST 25 wcale nie są rzadkie, wiec nie wiem, czy jest to jakoś inaczej smarowane, czy jest to kewstia paprochów dostających się później i wpływających na pracę mechanizmu??? Ponadto Sea-Gull ma ten sam problem, co Vostok, te mechanizmy zdarzają się niedosmarowane, nawet jeśi częsci są w porządku. Bo niemało wydaje się być mechaniznów spieszących, spóźniających, ze skaczącymi sekundnikami - ot taka masówka, raz wyjdzie, raz nie
Poza tym miałem na myśli Parnisa portugalczyka jako całość - z jednej strony za ta kasę to całkiem dobry zegarek, ale krzywe indeksy czy ostre dolne krawędzie oraz beznadziejne jakościowo dolne szkło tłukące się na miliard bardzo ostrych odłamków to trochę kaszana (wiem, bo stłukłem - brrrrr). Co do indeksów, to wiem, ze fakt, ze są nakładane to już "gratka", ale to taki sobie tani zegarek. Lepszy od sporej części innych tanich zegarków, ale też nie zadne cudo
molas - 2012-05-14, 18:45
Dziekuje za tak szybką reakcje ze strony kolegów, postaram sie go jak najszybciej oddac w fachowe ręce by go uzdrowić.Zastanawiałem sie nad zwrotem do osoby od której kópilem ale chyba zrobie jak koledzy sugeruja.
A tak na marginesie 2 parnis kolegi poszedl w odwrotna strone u niego 4+ na dobe i co otym myslicie
pmwas - 2012-05-14, 18:50
Myślę, że jednak mechanizmy w Parnisach nie są takie AAA, jak Alamo pisze . A serio - jesli noszony ma +4 minuty, a leżąć przez noc chodzi sobie ładnie, to trzeba nasmarować bęben. Jeśli zaś ma stałą odchyłkę niezależnie od tego, czy akurat jest noszony, czy leży - w pierwszej kolejności do regulacji
Te 3 czy 4 minuty to nie jest wcale aż tak duzo - spokojnie się skoryguje regulatorem. +1h, o - tu już jest kłopot i na bank usterka. Czasem łatwa doi usunięcia (olej na włosie na przykład), ale jednak usterka. Co oczywiście nie znaczy że 4 minuty na pewno nie oznaczają usterki. jednak w pierwszej kolejności regulacja
kaido2 - 2012-05-15, 00:03
Cytat: | Sucha sprężyna raczej wywołuje spieszenie,..... |
A tyle razy pisałem, tłumaczyłem i bla, bla bla że wszystko zależy od konstrukcji wychwytu- wychwyt wychwytowi nie równy jak dodac jeszcze że takie pracują na róznych czestotliwościach to dochodzi dodatkowych wiele, oj wiele kombinacji.ST25 którego tak naprawde nieznam pomimo żę dla chłopaków takowe przerabiam są średniobitowe(21,6) na krótkiej kotwicy i kole niskoprofilowym, a więc suchy bębęn będzie powodował to że ten werk będzie późnił.
Cytat: | "galopowanie" balansu |
O , to ja korzystając z okazji grzecznie sie zapytam , a co to jest?
Cytat: | Paradoksalnie, może to być też paproch, odpowiednio cięzki, zeby zmienić nieco częstotliwośc pracy balansu |
Tak , szczególnie 21,6 na twardym włosie
Jakakolwiek zmiana aby była widoczna to koło już trzeba troszkę obciążyć( np cynowa zalewka).
Cytat: | z porządnymi wychyleniami |
Rozumiem że jak dobrze popite. A tak poważnie zapytam co to sa te porządne wychylenia balansu?
Cytat: | choc musze przyznać, ze awarie ST 25 wcale nie są rzadkie |
O, a to ciekawe?
No mnie się jeszcze nie spotkała takowa żadna przy nieszanowanym mechaniźmie(obecnie mechanizmach) bez zegarka (jeszcze bez zegarków).
Cytat: | A serio - jesli noszony ma +4 minuty, a leżąć przez noc chodzi sobie ładnie, to trzeba nasmarować bęben. |
No i nie mam więcej pytań.
Cytat: | Co oczywiście nie znaczy że 4 minuty na pewno nie oznaczają usterki. jednak w pierwszej kolejności regulacja |
W pierwszej kolejności porządny przegląd mechanizmu z naciskiem na newralgiczne miejsca w obecnie produkowanych mechanizmach zasilanych spręzyną!
ALAMO - 2012-05-15, 05:51
kaido2 napisał/a: | No mnie się jeszcze nie spotkała takowa żadna przy nieszanowanym mechaniźmie(obecnie mechanizmach) bez zegarka (jeszcze bez zegarków). |
I jeszcze dajesz do ręki róznym takim co nim potem o glebę rzucają. Kompletny brak odpowiedzialności za dobra przekazane
pmwas - 2012-05-15, 06:22
Marcin - obrażę się. Szydzisz sobie, a to co piszę to w zasadzie wszystko prawda. "galopowanie" tpo moze złe, niefachowe słowo, ale znam tylko praweidłowe angielskie sformuowanie 'knocking'. Polega to na tym, że przy zbyt dużej mocy balans przekracza swoją maksymalną amplitudę i odbija się od kotwicy. Powoduje to przyspieszenie pracy. daltego pisałem o smarowaniu bębna - takie odchyłki rzędu + kilka minut często wynikają w automatach z faktu, że koniec spreżyny nie przeskakuje gładko, ale z oporem powodując chwilowy wzrost mocy i własnie 'knocking'.
Objawem jest to, że podczas noszenia spieszy, a jak leży to nie więc bez proszę!
Co do obciązenia balansu - pisałem, ze to tylko teoretyczne rozważania w praktyce raczej niemożliwe.
Co do wychyleń balansu - oczywiście, ze potrzebna jest elektronika, zeby dokładnie ocenić amplitude, ale z drugiej strony są przypadi gdzie amplituda jest ewidentnie za mała - widać i słychać od razu. Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
A co do regulacji jeśli chodzi równo, a tylko spieszy, to może byuć po prostu źle wyregulowany. Może, nie musi. Ja bym zaczął od regulacji.
A co do awarii - poczutajże chopie fora - z parnisami jest znacznie więcej problemów niż z Orientami czy Seiko. Wynikają z reguły z jakichś niedoróbek przy montażu, nie z jakości częsci, niemniej tak to po prostu jest. I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko. Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem. Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą. Być może ten paproch mogłem sobie darować, ale to było takie luźne nawiązanie do poprzedniego posta.
Blaz - 2012-05-15, 08:08
pmwas napisał/a: | Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem.
Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą.
I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko.
Być może ten paproch mogłem sobie darować, |
No niestety, to kolejny przykład tego, że nie ma co pisać posta, gdy się jest zdenerwowanym.
Poproszę więc bez ciągotek do zwady, a ad rem.
kaido2 - 2012-05-15, 09:35
pmwas napisał/a: | Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem. |
O, to, to to
Paweł , ja nie jmuszę sobie wydłużąć. Po prostu jakbyś bzdur nie popełnił to bym się nawet nie odezwał
Cytat: | Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą. |
Za głąba Cię nie uważam, a mądry? Czy ja jestem mądry? Za takiego się nie uważam nawet. Po prostu My w tych mechanizmach zwłaszcza w ST25 ostatnio wiele grzebiemy i uwierz mamy je w jednym paluszku tak więc wyjazd na Sylwka że się myli jest po prostu komedią. Moja wypowieź miała na celu wyprostowanie tego co tam napisałeś.
Cytat: | I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko.
Być może ten paproch mogłem sobie darować, |
Ale pokaż mi co tam jest nieeleganckiego? Normalna wypowiedź którą mogłęś odebrać jako szydło, jednak uwierz że zupełnie inny był jej cel.Paweł , nie spinaj się to jest luźne forum.
Cytat: | "galopowanie" tpo moze złe, niefachowe słowo.. | Galopowanie to wymysł na podstawie efektów słyszalnych.Podobnie mówi się że występuje galopowanie w przypadku gdy mamy do czynieniaze złym wycentrowaniem wychwytu, bo przy nierównomiernym chodzie słyszalny efekt jest niemalże taki sam( koński galop tylko na innym podłożu )
Cytat: | Objawem jest to, że podczas noszenia spieszy, a jak leży to nie więc bez proszę! |
No i prosze, no proszę? Podpowiem ,to nie w spręzynie tu leży problem.Zresztą weź sobie jakiegoś brudasa ściągnij regulator z wychwytem i przepuść werk.
Cytat: | ....że koniec spreżyny nie przeskakuje gładko, ale z oporem powodując chwilowy wzrost mocy... |
Powiedzmy ze to notorycznie kontynuawany mit. Sprężyna w suchym zapuszczonym bębnie się prędżej zakleszczy i spowoduje mocne śpieszenie czy późnienie mechanizmu po czym jego zatrzymanie . To co opisuesz występuje w mechanizmach manualnych i grzebanych automatach 18kA/h, 19,6kA/h i niekórych w zalezności od konstrukcji wychwytu 21,6kA/hgdzie macherunio zamontował za twardą sprężyne , lubżle zarobioną spręzyne( gdzie to ostatnie tyczy się włąśnie automatów.
Cytat: | Co do obciązenia balansu - pisałem, ze to tylko teoretyczne rozważania w praktyce raczej niemożliwe. | No tak, przeoczyłem Sorry.
Cytat: | Co do wychyleń balansu - oczywiście, ze potrzebna jest elektronika |
Osobom z jakimś tam doświadczeniem wystarczy oko.
Cytat: | A co do regulacji jeśli chodzi równo, a tylko spieszy, to może byuć po prostu źle wyregulowany | Tak niestety myślą i wpajają dzisiejsze zegarmiszcze bo to się opłaca a dlaczego? A dlatego bo klient za niedługo znó wróci, a że laik no to go tak można robić.
Elementami odpowiedzialnymi za dokłądność chodu gdzie też już to kiedyś pisałęm w peirszej kolejności jest spręzyna i spitralka balansowa. Jeżeli kóryś z tych elementów jest zużyty to z dnia na dzień jest już tylko gorzej. Dalszymi winowajcami są podzespoły mechanizmu zwłąszcza sam wychwyt i dlatego sie nie reguluje, a p przeglada dogłębnie mechanizm.
Cytat: | A co do awarii - poczutajże chopie fora - z parnisami jest znacznie więcej problemów niż z Orientami czy Seiko. | Ja w przeciwieństwie do wielu zamiast czytać wole sobie na żywo popsuć. A parnisy? No miałęm,Panie miałem . Umówmy się, babole sa wszędzie i to nie zalezy od kłąlityczy kraju tej kłąlity, a od zmiany która w procesie produkcji danej partii po prostu przy czymś dała d...y.
Santino - 2012-05-15, 09:46
A jak się będzieta cytatami przerzucać, to po pyskach dam
kaido2 - 2012-05-15, 09:53
Obawiam sie że w takim razie Zgierz będę musiał sobie darować.
[ Dodano: 2012-05-15, 10:54 ]
zapomniałem dodać
Santino - 2012-05-15, 09:55
kaido2 napisał/a: | zapomniałem dodać |
Nooo....
Cezar - 2012-05-15, 10:03
kaido2 napisał/a: | Zgierz będę musiał sobie darować.
|
No nie, aż tak to może nie...
Po co od razu tak drastycznie .
ALAMO - 2012-05-15, 10:58
Żeby po pysku nie bylo lane - boi się znaczy
Paweł, luzik - Marcin ma taką metodyke mowienia jak "wejdzie" na temat - czasami jak gadamy to przez pół godziny ciężko mu się wtrącić, bo strasznie płytkie wdechy robi Już mi się zdarzyło usłyszeć że "miszczunio" jestem
Ale tak bardziej serio, to na kilkaset sprzedanych zegarków z tym mechanizmem, wróciły na regulację TRZY. We wszystkich stwierdziliśmy właśnie złe smarowanie sprężyny. Nie jesteśmy teraz w stanie dać za to glowy, ale w jednym pudełku było kilka mechanizmów przysłanych awaryjnie, w miejsce tych w których stwierdziliśmy uszkodzenia w transporcie - może z powodu pospiechu wysłali nam jakieś 'leżaki' na przykład.
To jest BARDZO mały współczynnik usterkowości, o ile można to nazwać usterką. Byliśmy przygotowani na kilkakrotnie większą, i nadal mieściłaby się ona w normie, zresztą to powiedzą chłopaki sprzedający zegarki, bo to z zasady do nich trafiają usterki gwarancyjne. Usterkowość poniżej 2% jest bardzo niska, a tutaj mamy praktycznie nie 2%, a na poziomie 1% ...
kaido2 - 2012-05-15, 14:05
Że miszczunio? Kiedy to było bo coś sobie nie przypominam? Czyżby to było wtedy kiedy to mnie nie było? A po pysku oj, boji oj boji, bo do dom trzeba jakoś wrócić n`nie?
pmwas - 2012-05-15, 14:19
Oczywiście, ze nie przeskakująca w bębnie sprężyna wywołuje efekt w postaci za wysokiej amplitudy, uderzania o kotwicę i spieszenia przy noszeniu. Wiem, bo sam widziałem. Niewątpliwie automat naciągał do końca, ciągnął dalej, następowało w/w zjawisko, sprężyna w końcu przeskakiwała i balans wracał do normalnej amplitudy wychyleń.
Na pewno w automacie i na pewno w niegrzebanym, żeby była jasność.
Co więcej nie tylko mnie się to przytrafiło - zdarza się czasem w 2416B.
Typowy objaw -jak leży to idzie ładnie, a jak sie go nosi to ma +2 minuty spokojnie.
To nie mit, to fakt. Ale pewnie i tak nie uwierzysz.
Forum może i jest luźne, nie przeczę, ale forma była IMO trochę przegięcoiowa, zwłaszcza, że jak to przeanalizujesz, to wcale nie ma tam takich znowu bzdur jak piszesz. Zegarek może spieszyć z powodu nieprzeskakującej sprężyny, zegarek może być fabrycznie źle wyregulowany. Bo jeśli mam +4 minuty i regulator na plus - pierwsze co bym zrobił to regulacja. Chyba ze ewidentnie widać, ze coś go boli. Są też zwolennicy tezy, ze każdy zegarek w tej cenie powinno się na wejście rozmontować i nasmarować od nowa, bpo najpewniej gdziec cos źle nasmarowane i tak jest. Tylko pytanie, czy warto.
[ Dodano: 2012-05-15, 15:27 ]
ALAMO, może wy macie takie współczynniki, ale ja naprawdę nie sądzę, ze do Parnisów ktoś włoży topowy mechanizm z najlepszej serii. Myślę, ze jest dokładnie odwrotnie. Zresztą Dzik jednego z naszych kolegów po niedługim czasie też pięknie się rozregulował do bodaj 1 - 1,5min/24h. Został wyregulowany i idzie dobrze, dlatego też IMO należy zawsze, jeśli nie ma innych oczywistych problemów, zaczynać od regulacji.
A swoją drogą Timexy na ST-25 robiące minutę na dobę też się zdarzają.
A z kolei w SG Smoka szwankujący ST-25 okazał się mieć suchy bęben i... rdzę na częsciach pod tarczą! Także plis - Sea Gull to nie jest żaden wzorzec jakości montażu - mają takie wpadki, że krytykowana tu słiskłalita wysiada, bo rdzy w nowym zegarku chyba jeszcze nikt wcześniej nie odkrył. Zresztą nie mówię, ze ST-25 jest bardzo awaryjnym mechanzimem. Ja pisałem konkretnei o Parnisach. SG jako producenta bardzo szanuję, ale to nie jest żadna niesamowita rewelacja. Może poza topem ich produkcji, którego nie oglądałem i długo nie zobaczę.
i jeszcze tu:
http://www.bhi.co.uk/Documents/Tech/PractLub.pdf
strona 14
Check if the dial is free from dust and hairs; try the hand and date setting. Are the
hands correctly synchronized and with the date changing at midnight? Wind the
watch, if it is an automatic; is it smooth when the mainspring starts to move on the
barrel wall when fully wound or is it rough and jerky that will cause the watch to
gain heavily? Your client expects the timepiece to function and perform as the
manufacturer intended; this is what you have been paid to do.
Dla nieanglojęzycznych - jak koniec spreżyny nie przeskakuje gładko - zegarek bardzo mocno spieszy. Czemy? Pisałem... Może nie jest to tu jednoznacznie napisane, ze chodzi o przeskakiwanie, ale 'gain heavily' zdecydowanie odpowiada takiemu objawowi.
Kto uwierzy ten uwierzy - sprawdzałem samemu, bo miałem taki przypadek.
[ Dodano: 2012-05-15, 15:54 ]
Blaz napisał/a: | No niestety, to kolejny przykład tego, że nie ma co pisać posta, gdy się jest zdenerwowanym.
Poproszę więc bez ciągotek do zwady, a ad rem. |
Ze ja mam ciągotki do zwady? Jak udało mi się przetrwać na kizi awanturę o Parnisy, to z pewnością nie. Zresztą, naprawdę niełatwo mnei zdenerwować. Jednak post by wyraźnie nastawiony na wykpienie przedmówcy i taka forma jest nieelegancka. A moze ja tu po prostu nie pasuję. Jednak jeśli ktoś może czuć się zaatakowany, to ja na pewno. Zapewniam, że nie mam na celu wszczynania burd, bo tego raczej nie chcemy, ale odgryźc się delikatnie chyba mogę, zwłaszcza, ze naprawdę bzdur nie popisałem.
kaido2 - 2012-05-15, 15:22
Cytat: | Niewątpliwie automat naciągał do końca, ciągnął dalej, następowało w/w zjawisko, sprężyna w końcu przeskakiwała i balans wracał do normalnej amplitudy wychyleń. |
Ja ztakim oryginalnie fabryvcznym sie nie spotkałem, ale jeżeli takie coś miało miejsce to byłą to wada producenta, gdzie źle wyliczono, zaprojektowano, wykonano sprężynę a dokąłdniej ślizgacz lub ścainkę wew.bębna.
Cytat: | Typowy objaw -jak leży to idzie ładnie, a jak sie go nosi to ma +2 minuty spokojnie. |
Dla mnie to jest Pawle pięknie spasowanie wychwytu i zespołu balansowego, a nie wina sprężyny.
Cytat: | ze naprawdę bzdur nie popisałem. |
No wymienione było
No ale dobra ja wiem swoje i Ty wiesz swoje i niech tak zostanie. Pytanie tylko kiedy Ty zmienisz swoje.Uwierz ja wspinając się z levela na level tez miałem przypadłości do zmiany zdania i nawet się dpo tego przyznawałem
[ Dodano: 2012-05-15, 16:27 ]
Cytat: | Może nie jest to tu jednoznacznie napisane, ze chodzi o przeskakiwanie, ale 'gain heavily' zdecydowanie odpowiada takiemu objawowi. |
Ale naprawde tu wystarczy rozebrać bęben i zobaczyć jaka jest w środku konstrukcja.Tam nie ma jak przeskakiwać.No nie ma. Sprawdzałem nawet na suchym bębnie i sprężyna pracuje elegancko po scianie.
Jacek. - 2012-05-15, 16:03
kaido2 napisał/a: | Ale naprawde tu wystarczy rozebrać bęben i zobaczyć jaka jest w środku konstrukcja.Tam nie ma jak przeskakiwać.No nie ma. Sprawdzałem nawet na suchym bębnie i sprężyna pracuje elegancko po scianie. |
Raz spotkałem się z czymś takim, ale sprężyna była tak wymolestowana, że środkowe zwoje szły pół szerokości do góry.
Poza tym: chłopy, pamiętajcie, że przez telefon strasznie kijowo widać.
A ty,Marcin, zleź z pół levela w dół, bo mnie gardło boli jak musze do Ciebie krzyczeć
Gburek.
kaido2 - 2012-05-15, 16:20
Jacku, wszystko się zdarzyć może , jednakże są to jednostkowe przypadki. Kiedyś po otwarciu pewnego bębna w automacie przeraził mnie widok posklejanej spręzyny zalewką podobną do smoły(zapewne jakiś stary mocno zużyty olej silnikowy).
Po mimo że się woże , to ja już dawno jestem na dole, bo pije i to z Wami.
pmwas - 2012-05-15, 18:57
kaido2, moim zdaniem British Horological Institute jest na dość wysokim levelu, zeby wierzyć w to, co napisane jest w podanym źródle. I skoro piszą, że sprężyna może się przesuwać po ściance bębna "smoothly" albo "rough and jerky" to z całym szacunkiem, ale Twoje zdanie niestety mojej opinii nie zmieni, zwłaszcza, ze sam widziałem, ze mają rację po prostu. Także niezależnie od "levela" zdania w tym temacie nie zmienię - taka usterka jest jak najbardziej możliwa. I mam się, jak widzisz czym podeprzeć, takze to nie są tylko moje chore wizje.
ALAMO - 2012-05-15, 19:06
pmwas napisał/a: | ale ja naprawdę nie sądzę, ze do Parnisów ktoś włoży topowy mechanizm z najlepszej serii. |
Paweł - ty nie sądzisz, a ja wiem co widzę. Dwa na cztery które mam idą z dokładnością chronometru, jeden dalej robi miesięcznie 3-4 sekundy na plus, drugi ma 1s na dobę na minus. Dwa pozostałe różnie, czarny trzyma +8-10s, paranojowaty to nie wiem bo nie mierzyłem, ale jest gorzej. Nie wiem o ile, mam to w żopie - tam sa indeksy co 5 minut
Te 3 na 4 posiadane z całą pewnością mają najwyższy standard robiony w SG. Paranojowaty - nie wiem, przyznaje bez bicia.
Jestem tak fartowny, że nie wiem jak to uczcić
pmwas - 2012-05-15, 20:06
Owszem, słyszałem już, ze te w Portugalczykach sygnowanych Chronometer są często bardzo dokładne. Ale skaczące dolne sekundniki to w tych zegarkach zdaje się normalka. Podobnie jak wskaźnik rezerwy pokazujący nie wiadomo co. Bywało na Forum, zreszta. Nie czarujmy się, że Parnis to tylko tani zegarek. Ciut lepszy niż większość konkurencji za tą sama kasę, ale nic genialnego. Taka masówka i tyle. A jak faktycznie zmontowane (głownie nasmarowane) są te mechanizmy, to zobaczymy za kilka lat, jak zaczną masowo zdychać i pójdą tłumnie do serwisów. Wtedy najpewniej okaże się, jak to w rzeczywistości wygląda. Moze będzie dobrze, nie twierdzę, ze nie. ST-25 to ciekawa konstrukcja i dobrze zmontowany najpewniej okaże sie bardzo dobrym mechanizmem.
Svedos - 2012-05-15, 20:25
No to może teraz ja, przez moje łapska przeszło już kilkaset tych werków i jak dotychczas w żadnym, ale to w żadnym nie było najmniejszej usterki spowodowanej wadą materiałową , wszystkie z jakimi się spotkałem były pochodną wadliwego montażu lub niedosmarowania sprężyny naciągu, raz mi się trafił egzemplarz z niedokręconą śrubką od blokady klocka włosa balansu i raz w jednym egzemplarzu wypadł z palec przerzutowy, wszystkie te usterki dały się oczywiście łatwo wyeliminować.
Na tą chwilę wszystkie egzemplarze DiS przed wysyłką do odbiorców są poddawane sprawdzeniu na Taimgraferze , zaledwie kilka z nich wymagało drobnych korekt w ustawieniach czy to półwahnięć balansu, czy korekty samej dokładności chodu.
kaido2 - 2012-05-15, 20:34
Chłopaki, uważam że z Pawłem nie ma co dalej dyskutować, bo On przeczytał w internecie a My nie.
pmwas - 2012-05-15, 20:49
Svedos, A co ja pisałem? To tak jak z Wostokami. Te częsci są robione seryjnie w sposób powtarzalny i siłą rzeczy z reguły będą dobre. To, gdzie chyba najłatwiej o niedokładność to właśnie montaż.
kaido2 nie wiem, jak to interpretować i szczerze mówiąc nie zamierzam. Przedstawiłem po prostu publikację, na którą się powołuję, myślę, ze wiarygodną.
kaido2 - 2012-05-15, 20:53
Paweł zinterpretuj to tak jak gdzieś wyżej napisałem, " Po prostu każdy z nas ma swe racje i niech tak zostanie".
ALAMO - 2012-05-15, 20:55
I ma rację, bo ja na przykład nie umiem czytać
Chłopaki, tutaj nie ma co się spinać.
Podchodzimy do zagadnienia całkiem inaczej niż Paweł. Nasze werki pochodza bezpośrednio od Sea Gulla, i są w najwyższym standardzie. Przed montażem - i tak są sprawdzane.
W Parnisie - cholera wie. Niektóre robi pewnie Sea Gull, ale większość jest robiona z gotowych podzespołów wszędzie gdzie sie da. Oczywiście że bywaja w nich wady. Tutaj nawetnie ma co dyskutować. Pytaniem jest skala tych wad, i ich ranga. Skala jest bardzo mała - niech mi ktokolwiek pokaże zegarek obecny na jakimś forum w ilości porównywalnej do Parnisa u nas. A ranga ... śmiech. Paproch... Sprężyna do smarowania ... Pokażcie mi werk gdzie wysypal się automat, gdzie ktoś go spuścil na glebe i zlamały się czopy, albo taki w którym szlag trafił przerzutnik kalendarza ... I to porownajcie.
kaido2 - 2012-05-15, 21:13
Dokładnie Krzychu, to z czym sie można spotkać w tych mechanizmach to sa pierdoły a nie usterki.Zresztą nawet jak sie trafi poprawić producenta to dla mnie i tak to nie jest jakaś tam usterka, bo przyzwyczajony już do tego jestem, natomiast łamanie się czopów z powodu delikatnego upadkuczy sypanie automatu to już jest poważna wada producenta nieraz zamierzoiona wynikająca z kilku powodów.
Maras68 - 2012-07-12, 14:31
pmwas napisał/a: | Owszem, słyszałem już, ze te w Portugalczykach sygnowanych Chronometer są często bardzo dokładne. Ale skaczące dolne sekundniki to w tych zegarkach zdaje się normalka. Podobnie jak wskaźnik rezerwy pokazujący nie wiadomo co. Bywało na Forum, zreszta. Nie czarujmy się, że Parnis to tylko tani zegarek. Ciut lepszy niż większość konkurencji za tą sama kasę, ale nic genialnego. Taka masówka i tyle. A jak faktycznie zmontowane (głownie nasmarowane) są te mechanizmy, to zobaczymy za kilka lat, jak zaczną masowo zdychać i pójdą tłumnie do serwisów. Wtedy najpewniej okaże się, jak to w rzeczywistości wygląda. Moze będzie dobrze, nie twierdzę, ze nie. ST-25 to ciekawa konstrukcja i dobrze zmontowany najpewniej okaże sie bardzo dobrym mechanizmem. |
A już miałem sie rozpędzić do zakupu kilku Parnisów i co, zapał mi opadł nieco
ALAMO - 2012-07-12, 14:34
Przeżywasz jedną tragedię za drugą - aż żal patrzeć
Maras68 - 2012-07-12, 14:37
ALAMO napisał/a: | Przeżywasz jedną tragedię za drugą - aż żal patrzeć |
nie ma tragedii, pewnie i tak się skuszę ale myślałem, że jest nieco lepiej. Alamo sprowadzasz na szeroką skalę parniaki?
ALAMO - 2012-07-12, 14:43
A co to znaczy twoim zdaniem że 'nieco lepiej' ?
Tych zegarków są na forum ... setki. Jak sądzisz, jaka jest szansa że przy normalnym rozkładzie problemów awarie będą zgłaszane częściej niż w przypadku zegarka który na kizi, dajmy na to, ma 5 osób na krzyż ?
Maras68 - 2012-07-12, 14:49
ALAMO napisał/a: | A co to znaczy twoim zdaniem że 'nieco lepiej' ?
Tych zegarków są na forum ... setki. Jak sądzisz, jaka jest szansa że przy normalnym rozkładzie problemów awarie będą zgłaszane częściej niż w przypadku zegarka który na kizi, dajmy na to, ma 5 osób na krzyż ? |
Może to i racja, nie ma co panikować. Za tą kasę zegarek i jak przyjdzie nawet coś w nim dopracować to nie ma tragedii nastrój poprawiony, podziękował Z submarinera parnisa-nieparnisa bardzom zadowolony, na 48 h śpieszył ok.1 minuty, ale gdy zostawiam go na noc opartego bokiem to się wyrównuje i jest prawie idealnie. Dla mnie super
Erolek - 2012-07-12, 19:46
Mam Portugalca od pół roku... i działa.
Cały czas chodzi dokładnie, dokręcanie działa, wskaźnik rezerwy chodu wskazuje rezerwę chodu.
Wskazówki są niebieskie. Czy malowane, czy barwione termicznie - jest mi obojętnie, bo wyglądają tak samo.
Nijak się przyczepić.
Jedno co zmieniłem, to pasek na niezwężany, ale nawet zestawowy śmiechozaur był OK.
Ja - polecam.
Pozdrawiam
Eryk
|
|